Jose Mari Bakero liczył na zwycięstwo w piątkowym meczu ze Śląskiem. – Nie lubię remisować, ale taki jest futbol i trzeba to zaakceptować – mówił po spotkaniu do dziennikarzy.
Szkoleniowiec „Kolejorza” spodziewał się trudnego meczu. – Staraliśmy się grać w piłkę ze skuteczną pracą w defensywie. Staraliśmy się operować futbolówką, co udało się nam w pierwszej połowie – przyznał.
Trener zwrócił uwagę na problem Lecha ze skutecznością. – Uważam, że jej zabrakło. Czeka nas nad nią ciężka praca – zauważył Jose Mari Bakero. – Mamy kilka elementów, nad którymi musimy popracować. Zawodnicy Śląska wykorzystali, co mieli, a my takiej skuteczności musimy się jeszcze nauczyć – kontynuował.
Mistrz Polski pokazał jednak dzisiaj miłą dla oka i zdecydowanie lepszą, w stosunku do poprzednich meczów, grę. – Mieliśmy posiadanie piłki 65 proc. W pierwszej połowie i w drugiej części utrzymaliśmy je na takim samym poziomie – podkreślał Hiszpan.
– To co mi się nie podobało to, to, że nie staraliśmy się o zmianę rezultatu do końca meczu. Mimo tego, że z boiska wyleciał Wołąkiewicz, można było je wygrać – mówił Bakero. – Jednak jeśli stoi się pod murem, to trudniej coś osiągnąć, a my właśnie w takiej sytuacji byliśmy – zakończył.