Tomasz Bandrowski to chyba największy pechowiec poznańskiego klubu w tym sezonie. Ledwie teraz wyleczył kontuzję więzadła pobocznego, a odnowił się mu stary uraz, jesienny. Dokładnie chodzi o biodro.
Bandrowski poczuł silne ukłucie i oznacza to, że będzie musiał się położyć na stole operacyjnym. To oznacza cztery miesiące przerwy. Czyli w tym sezonie „Bander” już nie zagra.
Przypomnijmy, że w czerwcu kończy się defensywnemu pomocnikowi kontrakt z Lechem. Miał się starać o jego przedłużenie, ale ciężko mu to będzie zrobić, nie grając w piłkę.