Mecz w Szczecinie był pierwszym występem w podstawowym składzie dla Szweda Nicklasa Barkroth. Letni nabytek Kolejorza nie zaprezentował się jednak ze zbyt dobrej strony i na pewno nie zachwycił swoją postawą. Wraz z Mihaiem Radutem wskoczyli do pierwszej jedenastki zastępując w niej kontuzjowanego Macieja Makuszewskiego oraz Radosława Majewskiego. – Jeśli chodzi o mój indywidualny występ to myślę, że zrobiłem kilka technicznych błędów podczas gry. Poza tym uważam, że nie zagrałem źle – pracowałem ciężko tak jak cała drużyna. Nie stworzyliśmy jednak z Mario zbyt wielu okazji jako skrzydłowi, dlatego też ten mecz wyglądał jak wyglądał. Teraz możemy tylko skupić się na jeszcze cięższej pracy. Mam nadzieję, że będę grał coraz więcej, co pozwoli mi wyeliminować techniczne niedoskonałości – ocenił swój występ skrzydłowy Kolejorza.
Pomimo tego remisu lechici nadal pozostali na pozycji lidera. Taką samą liczbę punktów zgromadziły do tej pory także ekipy Zagłębia Lubin oraz Górnika Zabrze – Lech znajduje się jednak na szczycie dzięki lepszemu bilansowi bramkowemu. – Chcemy wygrywać każdy mecz, ale podchodzimy z szacunkiem do naszych ligowych rywali. Pamiętamy to co stało się tutaj w Szczecinie w pucharze miesiąc temu. Wtedy była to katastrofa z naszej strony. Oczywiście nie jesteśmy w 100% zadowoleni z dzisiejszej gry, ale przywozimy do Poznania 1 punkt – zakończył swoją wypowiedź Barkroth.