Przed niedzielnym klasykiem w dobrej sytuacji kadrowej znajduje się trener Nenad Bjelica. Ma on do dyspozycji prawie wszystkich zawodników. – Oprócz Nickiego Bille wszyscy zawodnicy są do mojej dyspozycji. W tygodniu Marcin Robak trenował indywidualnie, ale w dalszej części tygodnia uczestniczył w normalnych zajęciach z zespołem. Jest gotowy, by zagrać przeciwko Legii – informuje szkoleniowiec Kolejorza.
W poprzedniej kolejce Lotto Ekstraklasy żadna z ekip nie zachwyciła swoją grą – Warszawiacy polegli w spotkaniu przeciwko Pogoni Szczecin, zaś Lech w ostatnich minutach wypuścił zwycięstwo w meczu z Wisłą Kraków. – Być może powodem słabszej dyspozycji w meczu z Wisłą była obniżka formy fizycznej zawodników. W pierwszej jedenastce zagrało aż pięciu reprezentantów krajów. Chcemy popracować nad tą grupą zawodników. Może ta dodatkowa praca, którą z nimi wykonaliśmy to było dla nich za dużo, a to jasne ze jeśli 5 zawodników kluczowych nie jest w optymalnej formie to nie może wszystko funkcjonować – tłumaczy Bjelica.
Na pomeczowej konferencji prasowej po spotkaniu z Wisłą szkoleniowiec Lecha ocenił ten mecz jako najsłabsze 90 minut, jakie rozegrali piłkarze pod jego wodzą. – Jako trener zawszę chcę zwycięstwa, a także chce takiej gry jak podczas meczu w Gdańsku. Nie mogę być jednak zadowolony po meczu w którym nie zdobywamy kompletu punktów. Czekamy na perfekcyjny mecz w naszym wykonaniu, kiedy to połączymy piękną grę z dobrym wynikiem. Do tej pory nie udało się tego zrobić, jednak mam nadzieję, że stanie się to jak najszybciej – zdradza swoje oczekiwania wobec zawodników Chorwat.
– Chcemy zdobyć w tym sezonie albo pierwsze, drugie lub trzecie miejsce. Mamy jednak maksymalne cele, a takim maksimum jest mistrzostwo – kończy.