Spadek o ponad 30% względem poprzedniej rudny. Lech na jesień sezonu 2011/2012 sprzedał prawie 10 tysięcy karnetów. To o 5 tysięcy mniej, niż przed pół roku. Zdaniem Arkadiusza Kasprzaka spadek nie jest optymistyczny, choć dla wielu klubów Ekstraklasy to nieosiągalny pułap.
– Przed sezonem wróżono nam nawet sprzedaż karnetów w granicach 5-6 tysięcy. I to wówczas byłaby tragedia. Blisko dziesięć tysięcy karnetów to nie jest taki zły wynik, ale to pokazuje, że wciąż musimy dużo pracy poświęcić nad marketingiem – przyznał Kasprzak.
– Nasz klub ma wysokie aspiracje, jaką jest regularna gra w europejskich pucharach. W ostatnich latach tak właśnie było, dwukrotnie graliśmy w fazie grupowej Pucharu UEFA czy Ligi Europejskiej. Kolejny brak awansu do europejskich pucharów byłby dla nas katastrofą – dodał.