Kibicom Lecha Poznań ten klub kojarzy się tylko i wyłącznie z Niebiesko-Białymi barwami. Takie właśnie posiada „Kolejorz”. Mało kto jednak wie, że poczciwy staruszek, który w tym roku obchodzi swoje 91. urodziny grywał również w bordowych strojach.
Gdy w 1922 roku piłkarze KS Lutni Dębiec rozgrywali swoje mecze mało kto myślał o niebiesko-białych barwach dla tego klubu. Drużyna, której korzenie sięgały przykościelnej organizacja, jeszcze długo nie występowała w strojach, których kolory jednoznacznie kojarzą na się ze współczesnym Lechem Poznań.
Wtedy jeszcze tak naprawdę kolor strojów nie miał żadnego znaczenie. Przez kilka miesięcy zespół nie posiadał zdefiniowanych barw klubowych. Trudno w tej chwili rozstrzygnąć, kiedy je wybrano. Pomiędzy sierpniem 1922 roku a styczniem 1925 piłkarze Ligi Dębiec jak wówczas nazywa się Lech Poznań po raz pierwszy zagrali w bordowych strojach. Dlatego też na piłkarzy tego zespołu mówiono potocznie „czerwone koguty” bądź „gajory”.
Kolor strojów był zupełnie przypadkowy. Klub zgłosił się do firmy krawca Bucherta z Dębca i poprosił go o uszycie strojów. To właśnie prawdopodobnie ten krawiec dokonał wyboru koloru bordowego, który został pierwszą oficjalną barwą „Kolejorza”. Jednak nie tylko przypadek miał wpływ na historię klubu w kontekście „bordowego”.
Ta barwa wiele lat później związana była z organizacją Kolejowego Przysposobienia Wojskowego, czyli KPW, w którego skład przez kilka lat wchodziła drużyna Lecha Poznań. KPW posiadało w swoim herbie kolor bordowy i również wtedy znana była analogia pomiędzy strojami drużyny a kolorem organizacji.
Wiele lat później, w latach siedemdziesiątych, odnoszono się do historii zespołu i również grywano z bordowymi elementami na strojach. Wtedy jednak Lech Poznań był już zespołem niebiesko-białym, a kolor bordowy miał jedynie przypominać o historii KS Lutni Dębiec oraz KPW Poznań. Lechitom zdarzało się grywać w niebieskich strojach z dwoma pasami – białym oraz bordowym.
Dzisiaj mało kto pamięta o bordowej przeszłości Lecha Poznań.