Jasmin Burić niespodziewanie pojawił się wczoraj w wyjściowym składzie Kolejorza. Co najważniejsze bośniacki golkiper zachował czyste konto i rozegrał całkiem dobry mecz jak na czteromiesięczny rozbrat z Ekstraklasą.
– Strasznie brakowało mi gry. Miałem bardzo dużą ochotę do gry, dlatego cieszę się, że wreszcie zagrałem – powiedział Burić.
Do tej pory bronił Maciej Gostomski, ale trener Skorża zaryzykował. Wczoraj postawił na Bośniaka i na pewno się nie zawiódł – Byłem zaskoczony, że zagram, dowiedziałem się o tym na odprawie. Ostatnio ciężko trenowałem i pracowałem, ale myślałem, że do końca roku już nie zagram. Trener to zauważył i postawił na mnie. Mogę się z tego cieszyć, bo wygraliśmy i zagraliśmy na zero z tyłu – dodał Jasiu.
Lechici bardzo dawno temu zagrali mecz, w którym bramkarz zachował czyste konto. Miało to miejsce w 13. kolejce podczas spotkania z Górnikiem Łęczną. Takie wyniki świadczą o tym, że zarówno obrona jak i bramkarze dobrze się spisali – Można się tylko z tego cieszyć. Byliśmy w trudnym momencie, bo przegraliśmy w Gliwicach. Teraz musimy wygrać dwa pozostałe mecze.
Zwycięstwo z Górnikiem na pewno podbuduje morale w zespole i cała drużyna będzie dobrze nastawiona do kolejnego spotkania – z Wisłą Kraków – Do tej pory traciliśmy koncentrację i bramki w ostatnich minutach. Z Górnikiem graliśmy na wysokim poziomie. Jesteśmy znani z tego, że jedną połowę gramy dobrze, drugą gorzej. Skupiliśmy się w przerwie na tym, aby nie stracić żadnego gola, żeby nie było cyrku – przyznaje bramkarz.