W zeszłym roku murawa na stadionie przy ulicy Bułgarskiej była wymieniana aż czterokrotnie. Na samą tą czynność, Poznański Ośrodek Sportu i Rekreacji musiał znaleźć półtora miliona złotych!
Ostatni raz murawa wymieniana była tuż przed meczem z Manchesterem City – na przełomie października i listopada. Od tamtego czasu minęły ledwie trzy miesiące, a murawa znowu nie nadaje się do grania. A za trzy tygodnie arcyważny i trudny mecz z portugalską Bragą.
– Próbujemy ratować sytuację. To jest jednak właściwie działanie wbrew naturze. Przecież w lutym w naszych domowych ogródkach nikt nawet nie marzy, żeby trawa przeszła proces wegetacji. Jest za wcześnie – martwi się Maciej Mielęcki – wicedyrektor Poznańskich Ośrodków Sportu i Rekreacji.
Wychodzi więc na to, że murawa znowu nie będzie sprzymierzeńcem i Lecha, i rywali – w tym przypadku Bragi. A tak aktualnie wygląda murawa.