Piłkarze Lecha Poznań po przerwie na zgrupowania reprezentacji swój mecz ligowy zagra dopiero w poniedziałek. Najpóźniejszy możliwy termin meczu z GKS-em Bełchatów postanowił wykorzystać trener Mariusz Rumak, który dla swoich reprezentantów zaplanował dzień wolny.
Skorzystał z niego jednak tylko Aleksandar Tonew, który poprosił o możliwość późniejszego powrotu do klubu z Bułgarii, gdzie we wtorek grała jego reprezentacja. Takiej okazji nie otrzymał z kolei Rafał Murawski, który nie zagrał w ostatnim spotkaniu kadry, jednak w przypadku ewentualnego występu dostałby taką możliwość. Trener postanowił jednak, że zawodnik już w środę powinien wziąć udział w treningu „Kolejorza”.
W piątek do Polski wróci dopiero Luis Henriquez. Panamczyk zagrał w nocy z wtorku na środę w barwach reprezentacji przeciwko Kanadzie i miał do stolicy Wielkopolski powrócić już w czwartek, jednak ze względu na problemu logistyczne uda mu się powrócić dopiero w piątek. W sobotę natomiast sztab szkoleniowy nie zaplanował żadnych zajęć, więc piłkarz będzie mógł odpocząć po trudach podróży. Wtedy również na treningu zamelduje się Tomasz Kędziora, który dzisiaj zagrał w kadrze młodzieżowej.
Wcześniej do kluby wrócili pozostali kadrowicze – Marcin Kamiński, Bartosz Bereszyński oraz Szymon Drewniak. W poprzednim tygodniu wolne otrzymał z kolei Jasmin Burić, który wyleciał na dwa dni do ojczyzny.