Pierwszy oficjalny mecz „Kolejorza” odbędzie już niebawem. O formie i postawie na treningu Łukasza Teodorczyka oraz o ostatnim sparingu opowiadał asystent trenera Rumaka, Jerzy Cyrak.
Ostatnimi czasy „Teo” nie zachwycał formą strzelca wyborowego. Natomiast „rozstrzelał się” dopiero w meczu kontrolnym poprzedzającym starcie z FC Honka: – Cieszy nas to, że Łukasz strzelił. Miał dużo sytuacji, wykorzystał je. Napastnikowi potrzebne są gole, miejmy nadzieję, że to będzie regularność i nie będziemy długo czekać na jego kolejne gole.
Nie do końca zadawalająca forma napastnika nie jest jednak przyczyną braku zaangażowania na treningach: – Nie można odebrać mu, że nie pracuje. Może nieodpowiednio wykorzystuje momenty, źle się ustawiał, bo we wcześniejszych meczach brakowało timingu i pewnie bramki by też zdobył.
Przypomnijmy, że mecz z FC Nordsjaelland zakończył się wynikiem 4:1 dla Lecha. Trzy bramki zdobył Łukasz Teodorczyk, a jedno trafienie dołożył młody Formella: – Ostatni mecz był dobry. Duńczycy byli schematyczni, łatwiej się mecz rozgrywało. Martwi nas liczba piłkarzy, liczyliśmy na szybszy powrót, a cztery mecze rozegraliśmy bez trzonu drużyny.
– Ci którzy grali spisywali się dobrze, to kluczowi piłkarze, ale z taką liczbą będzie kłopot. Miejmy nadzieje, ze szybko wrócą – zakończył Jerzy Cyrak