To piłkarz, który wzbudza mieszane uczucia. Z jednej strony kilka lat temu prezentował się na polskich boiskach dobrze, jest najskuteczniejszym zawodnikiem „Kolejorza” w europejskich pucharach. Z drugiej dawno nie był widziany w składzie Lecha, a przy jego zarobkach można byłoby się spodziewać, że jest kluczowym zawodnikiem klubu.
Do stolicy Wielkopolski trafił w złotym okresie, gdy do Poznania poza nim przyszli Sławomir Peszko, Robert Lewandowski i Semir Stilić. To okienko transferowe do dziś wspominane jest jako wzór, a piłkarz, o którym mowa jest jednym, który z grupy wspomnianej w tym tekście w Lech pracuje do dziś, bo słowa „gra” to za dużo powiedziane.
Półtora roku temu podpisał nowy, lukratywny kontrakt z klubem. Negocjacje dotyczące przedłużenia umowy trwały ponad pół roku i były można je porównać do próby sprowadzenia tego zawodnika do Poznania. Wówczas rozmowy z jego poprzednim zespołem były równie trudne i skomplikowane, a ostatecznie dyrektor sportowy musiał polecieć dopiąć szczegóły transferu aż do Ameryki Południowej.
Jednak od momentu podpisania kontraktu na boisku pojawiał się coraz rzadziej. Na początku poprzedniego sezonu, już w drugim meczu, podczas starcia z jednym z zawodników Zagłębia złapał kontuzję, która wykluczyła go z gry na kilka miesięcy.
Ostatni raz na murawie widziany podczas meczu z Cracovią, w którym już w 6. minucie spotkania nabawił się urazu i musiał opuścić boisko. I do końca sezonu jedynie biegał podczas zajęć treningowych Lecha.
Mimo to trener „Kolejorza” wiąże z nim pewne nadzieje. – Jest dobrze przygotowany do sezonu, ale tak się składa, że mamy trzech bardzo dobrych piłkarzy na tej pozycji. Podjąłem decyzję, że w meczu z Żetysu zagrają Kamiński i Wołąkiewicz, ale w Kazachstanie może zagrać ktoś inny. Każdy ma swoja jakość. On lepiej czuje się w grze obronnej, jeden na jeden, a Marcin lepiej operuje piłką. Środkowych obrońców będziemy dobierać w zależności od rywala z jakim będziemy grać – przyznaje Mariusz Rumak.
Wszystko jednak zależy od tego, czy wspomniany środkowy obrońca będzie zdolny do gry, bo z tym ostatnio u niego różnie.