Dość niespodziewanie w ostatnim meczu przeciwko Górnikowi Łęczna na prawym skrzydle zagrał Darko Jevtić. Szwajcar nie może być zadowolony ze swojego występu. I mimo tego, że nie czuje się on najlepiej na prawej stronie boiska, to nie był jego ostatni występ na tej pozycji.
– To nie był najlepszy mecz Darko. Starał się, ale miał sporo strat. Podejmował wiele złych decyzji. W tygodniu borykał się jednak z urazem i nie brał udziału we wszystkich treningach – mówił po niedzielnym spotkaniu trener Skorża.
Przeciwko beniaminkowi zdecydował się on na zmianę ustawienia. Jak przyznał, nie była to ostatnia tego typu próba.
– Chciałem, żeby w ofensywie wykorzystać kreatywność moich zawodników. Darko grał na pozycji fałszywego skrzydłowego. Miał lepsze i gorsze momenty. Po tej próbie nie powiem jednak, że więcej tego nie zrobi. Wciąż korci mnie, żeby na boisku było jak najwięcej kreatywnych piłkarzy, którzy potrafią doskonale radzić sobie z krótkimi podaniami i dryblingiem. Darko pasuje do tego idealnie – zaznacza trener Lecha.
W meczu z Górnikiem Jevtić zagrał po raz pierwszy na boku pomocy. Wcześniej był próbowany już w zestawieniach z Łukaszem Trałką i Karolem Linettym. Na pozycji środkowego pomocnika występował najczęściej. Najlepiej czuje się jednak, gdy na boisku jest podwieszony pod napastnika. Na tej pozycji występował też przed transferem do „Kolejorza”.