Jakub Wilk zimą został wypożyczony z poznańskiego Lecha do Lechii Gdańsk. I w przeciwieństwie do Jacka Kiełba, który ten sezon spędza w kieleckiej Koronie, będzie mógł wystąpić w meczu przeciwko „Kolejorzowi”.
Gdańszczanie zastrzegli sobie prawo pierwokupu zawodnika po sezonie i właśnie z tego powodu Wilk może zagrać w niedzielnym meczu.
Lewy pomocnik zagrał wiosną w barwach biało-zielonych we wszystkich ośmiu meczach. W każdy spotkaniu na boisku przebywał od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego. Dostał w tym czasie dwie żółte.
Jednak trener Lechii, Paweł Janas, miejsce dla Wilka znalazł na lewej obronie. Ten nie jest z tego powodu niezadowolony. – Cieszę się, że mogę grać w pierwszym składzie. Zdrowie dopisuje, a to, gdzie trener mnie ustawi, tam zagram i w każdym meczu dam z siebie wszystko – mówił na początku rundy wiosennej.
Wilk rozgrywa całkiem poprawne spotkania w barwach Lechii. Czy jest możliwy jego powrót do macierzystego zespołu po sezonie? Trener Mariusz Rumak nie chce konkretnie wypowiedzieć w tej kwestii. – Może do nas wrócić, jeśli zespół budowany latem będzie go potrzebował. Z analizą poczekam jednak do końca sezonu, pozostało pięć meczów.
Pierwszym z tych pięciu meczów będzie właśnie spotkanie z Lechem. Zapewne Wilk będzie chciał co nieco udowodnić niektórym osobom. Postara się na pewno o jak najlepszy występ, co może mu pomóc wrócić do Lecha na sezon 2012/13.