Szymon Drewniak przed startem rundy wiosennej przeniósł się do Górnika Zabrze. Wczoraj młody piłkarz zagrał nieco ponad 20 minut w meczu z Zawiszą Bydgoszcz w ramach Pucharu Polski. Niestety zabrzanie ulegli gospodarzom 1:2, ale jak przyznaje Drewniak w Zabrzu czuje się dobrze – W Zabrzu czuję się dobrze, atmosfera wiadomo, że dzień czy dwa po przegranym meczu nie jest fajna, ale później staramy się o tym zapomnieć i w szatni jest dobrze i wesoło. Jeśli chodzi o samą złość boiskową to z pewnością każdy ma to w głowie, chcemy to wykluczyć. Ogólnie jest wszystko w porządku.
Mimo przenosin do innego klubu wychowanek Lecha cały czas pamięta o Kolejorzu jak i kolegach i jeżeli tylko znajdzie chwilę czasu śledzi poczynania Lecha na boiskach ekstraklasy – Non stop mam kontakt z kolegami, czy to z Mateuszem (przyp. red. Możdżeniem) czy Maćkiem (przyp. red Gostomskim). Wiadomo, z młodymi zawodnikami staramy się mieć kontakt. Oglądam mecze jeśli mam ku temu okazje no i oczywiście im kibicuję.
Jednak oceniać gry lechitów nie zamierza, bo jak twierdzi od tego są oni sami jak i trenerzy poznańskiej drużyny – Mnie ciężko to ocenić. Chłopacy wiedzą co robią i lepiej to czują od środka. Trener jest od tego, żeby wyciągnąć wnioski z każdego meczu . Na pewno widzi pozytyw i negatywy, także jeśli chodzi o ocenę to zostawiam to chłopakom i trenerom.
Nie mogło objeść się bez pytania, które miasto będzie wiosną świętowało tytuł mistrza Polski – Ciężkie pytanie. Ex aequo. (śmiech) wiadomo, niestety tak się nie da. Jestem teraz w Górniku Zabrze i na pewno to jest moje miejsce, w którym chciałbym coś zdobyć. Oczywiście kibicuję kolegom, ale moje miejsce jest teraz tutaj i chciałbym tutaj wywalczy czy Puchar Polski bo wciąż mamy na to szanse, czy też tytuł mistrzowski. – zakończył Drewniak