Szymon Drewniak jest jednym z tych piłkarzy, na których trener Mariusz Rumak stawia w każdym meczu. Choć młody reprezentant Polski nie wychodzi w wyjściowej „11” na boisko, to jest pewniakiem kadry prowadzonej przez szkoleniowca Kolejorza.
Podobnie było w niedzielnym meczu z bydgoskim Zawiszą. Szymon Drewniak zastąpił na placu gry Vojo Ubiparipa. Pomocnik sprostał postawionemu mu zadaniu i dobrze prowadził grę w środku pola – Wygraliśmy to spotkanie i to jest najważniejsze. Graliśmy tak naprawdę w dziewięciu, bo Łukasz Teodorczyk już później nie mógł w pełni grać w spotkaniu.
W końcówce meczu doszło do kontrowersyjnej sytuacji z udziałem Teodorczyka. Sędzia zezwolił napastnikowi wejść na boisko, po czym arbiter Raczkowski pokazał mu żółty kartonik i… kazał ponownie opuścić plac. Napastnik Kolejorza musiał ponownie czekać, aż arbiter pozwoli ma wejść na murawę – To już nie mnie oceniać. To pytanie to sędziów. My możemy się z tym nie zgadzać. – skomentował Drewniak.
W najbliższy weekend czeka nas przerwa w Ekstraklasie. Piłkarze rozjechali się na zgrupowania reprezentacji. Czy pauza pozytywnie wpłynie na lechitów? – Na pewno złapiemy świeżość. Odpoczniemy. Z nowymi nadziejami patrzymy w przód i na naszą lepszą grę.