Dudka: Gołym okiem widać, że brakuje nam napastnika
Dariusz Dudka jest jednym z bardziej doświadczonych zawodników w drużynie trenera Jana Urbana. Pomocnik przyznaje, że Lech potrzebuje wzmocnień.
- Jest dużo chłopaków z rezerw, którzy dobrze wprowadzili się do zespołu. Chcielibyśmy jednak, żeby skład się wzmocnił. Gołym okiem widać, że brakuje nam napastnika, przynajmniej jednego. Liczymy, że ktoś do nas przyjedzie. Raczej chłopcy od nas odchodzi. Mam nadzieję, że to się zmieni – ocenia Dudka.
W sobotnim sparingu z Wigrami Suwałki piłkarze mistrza Polski grali rozsądnie i uważnie. Trudne warunki atmosferyczne (silny mróz i padający śnieg pod koniec spotkania) uniemożliwiły przeprowadzenie groźniejszych sytuacji. — Od początku przyjazdu z obozu nie mieliśmy za bardzo intensywnych treningów z powodu warunków, które nam to uniemożliwiają. Cel dziś był jeden – rozruszać się i nie złapać kontuzji – przyznaje defensywny pomocnik.
W środę w nocy lechici wrócili z pierwszego zgrupowania, które odbyło się na Cyprze. Już w poniedziałek mistrzowie Polski wyruszają do Hiszpanii. - Na Cyprze pracowaliśmy nad przygotowaniem fizycznym. Myślę, że w Hiszpanii zajmiemy się już głównie taktyką. Sparingi, które tam rozegramy będą dla nas ważne przed ligą. Będą one kluczowe przy ustalaniu składu na wiosnę – komentuje Dudka. — Trener Urban preferuje przygotowania z piłką. Są szkoleniowcy, którzy stawiają na to, że te pierwsze zgrupowania są bez piłki. My mieliśmy dużo do czynienia z piłką. To cieszy, bo samo bieganie nie należy do najprzyjemniejszych. Jestem zadowolony z pracy na Cyprze. Efekty myślę przyjdą nie teraz w Hiszpanii, ale w meczu z Termalicą – dodaje.
W mijającym tygodniu z drużyną Kolejorza pożegnał się Barry Douglas. Szkot na pewno nie zostanie zapomniany przez kolegów. - Barry’ego będzie nam brakować. Mi także – był to mój kolega z pokoju. W szatni była to fajna, pozytywna postać. Dawał jakość chociażby rzutami wolnymi. Będzie nam go brakować – zaznacza.
Pożegnanie się z klubem Szkota może oznaczać, że Dudka zostanie częściej wystawiany w linii obrony. — Jestem ustawiany jako defensywny pomocnik i myślę, że tutaj rywalizacja będzie z Tettehem, z Trałą i Karolem. Myślę, że tak to będzie wyglądała. Trener nie brał mnie pod uwagę, na razie, w treningach czy na sparingach na innej pozycji niż defensywny pomocnik – kończy.