Dariusz Dudka w barwach „Białej Gwiazdy” zagrał ponad sto spotkań. Obrońca Kolejorza zapowiada, że w środowym meczu przeciwko Wiśle Kraków liczy się tylko zwycięstwo mistrza Polski.
Jesteśmy faworytem meczu, bo gramy u siebie. Wyniki budują otoczkę i atmosferę zespołu. Myślę, że będziemy faworytem spotkania. Myślę, że to będzie przełom, bo zakładaliśmy wcześniej, żeby do końca roku być w czołowej ósemce – zaznacza Dariusz Dudka.
W poniedziałek z funkcją szkoleniowca „Białej Gwiazdy” pożegnał się Kazimierz Moskal. Na stanowisku zastąpił go Marcin Broniszewski. – To trener z potencjałem z młodej generacji. Miał czas, żeby popracować przy Wiśle – był asystentem trenera Smudy. Myślę, ze da sobie radę – ocenia nowego trenera Dudka. – Zmiana trenera to nowy bodziec. Nie jest to szkoleniowiec z zewnątrz. Nowych zmian myślę, ze nie będzie – dodaje.
W barwach Wisły Kraków obrońca był jednym z etatowych wykonawców stałych fragmentów gry. – W Kolejorzu tego nie trenuję. W Poznaniu są świetni wykonawcy rzutów wolnych i to oni biorą za to odpowiedzialność – ocenia.
Dla Dudki mecz z krakowskim zespołem będzie ważny. To przy Reymonta zawodnik spędził ponad cztery lata (2005-2008 i 2014-2015). – Dla mnie będzie to szczególny mecz. Z większością chłopaków utrzymuję do dziś kontakt. Skoncentruję się tylko na tym, żeby Lech wygrał – przyznaje. – Wisła to inny zespół. Kadra nieco się zmieniła. Grają ładnie w piłkę – ocenia najbliższego rywala zawodnik mistrza Polski.