Kibole Lecha podtrzymują świetna formę. Dzisiaj pokonali swojego rywala 3:0. Dzięki tej wygranej wyszli na prowadzenie w lidze. Po czterech meczach mają komplet punktów, wykorzystali potknięcia przeciwników, a co równie ważne od trzech spotkań nie stracili w lidze bramki.
Spotkanie zgodnie z oczekiwaniami było zacięte. Jurand nie podłożył się Wiarze Lecha. Mimo tego Kibole dłużej utrzymywali się pod bramką gości. Mieli jednak kłopoty ze stworzeniem sobie okazji strzeleckich. Świetną szansę po podaniu Wyki miał Szerszeń, ale w tylko sobie znany sposób nie trafił do siatki rywala po uderzeniu głową z bliskiej odległości.
W pierwszej części meczu Wiata Lecha kilka razy próbowała zaskoczyć Jurand strzałem z dystansu, ale ich jakość pozostawiała dużo do życzenia. Przed jej zakończeniem to Jurand powinien prowadzić. Poważny błąd popełnił Smura, który podał piłkę pod nogi rywala, ale ten na szczęście nie potrafił zaskoczyć Juchacza, który świetnie interweniował.
Obraz gry uległ zmianie po przerwie. Na boisku pojawili się nowi zawodnicy i to oni mieli udział w dwóch zdobytych po przerwie bramkach. Już w 52. minucie lewą stroną boiska popędził Szenfeld, który wbiegł w pole karne i zagrał wzdłuż linii bramkowej prosto do Szerszenia. Napastnik Kiboli dopełnił formalności i umieścił futbolówkę w bramce. Kilka minut później strzelec pierwszego gola zagrał w uliczkę prosto do Stanisława Makowskiego, który wykorzystał wyjście bramkarza z bramki i uderzył do niej tuż obok golkipera Juranda.
Po tych golach DWL zaczęło dłużej utrzymywać się przy piłce, kontrolując jednocześnie przebieg meczu. Kibole mogli, a nawet powinni podwyższyć prowadzenie, lecz brakowało dokładności. Dwie okazje miał Szerszeń – w pierwszej zamiast podawać do Smury strzelał, a kilka minut pózniej zmarnował sytuacje sam na sam i bramkarz interweniował.
Nie oznacza to jednak, że Wiara Lecha nie strzeliła trzeciej bramki. Stało się to w 84. minucie, gdy Szerszeń umieścił piłkę w bramce po podaniu od Smury, który dostał dokładne podanie od Szenfelda. Ostatecznie DWL wygrało zasłużenie 3:0 i potwierdziło swoje wysokie aspiracje. Po czterech meczach jest osamotnionym liderem. Za tydzień zagra pierwszy mecz wyjazdowy i to od razu z wiceliderem z Czerniejewa. W poprzednim sezonie mecz w tej wiosce zakończył się remisem 1:1.
K.K.S. WIARA LECHA – JURAND KOZIEGŁOWY 3:0
BRamki: 52, ’84 Szerszeń, ’58 St.Makowski
Żółte kartki: Sł. Makowski, Wyka – oni jedna
DWL: Juchacza – Sł. Makowski, Smuniewski, Janakowski – Smura, Łaszyński, Pawlaczyk (46. St. Makowski) – Górczak (46. Szenfeld), Szerszeń, Wyka (85, Nowak)