K.K.S. Wiara Lecha wygrała z Poznań FC 4:0 i objęła fotel lidera A-klasy. Pierwsze gole w barwach Kiboli zdobył dzisiaj Piotr Krystkowiak. W drużynie zadebiutował również 16-letni Krzysztof Stachowiak, który został najmłodszym w historii zawodnikiem zespołu. Gole dla Kiboli poza dwoma Krystkowiaka zdobył Krzysztof Szerszeń. Trzy asysty w tym meczu zanotował Krzysztof Szenfeld.
Do meczu z Poznań FC Kibole Lecha przystępowali w roli zdecydowanego faworyta. W sobotę swoje spotkanie rozgrywała Concordia Murowana Goślina i w przypadku zwycięstwa Wiara Lecha objęłaby prowadzenie.
O to jednak nie było wcale tak łatwo. Gospodarze już na początku meczu przeszli do głębokiej defensywy, grając aż pięcioma zawodnikami w obronie. Lechici mieli problem ze stworzeniem zagrożenia pod bramką rywala. Grali jednak konsekwentnie swoją piłkę, czekają na błąd rywala. Długo jednak nie zdołali oddać strzału na bramkę.
Na pierwszą próbę zdecydował się po niespełna 30 minutach Wojciechowski, ale jego uderzenie na rzut rożny sparował bramkarz gospodarzy. Grający wysokim pressingiem rywale, którzy długimi fragmentami nie potrafili przejąć piłki od zawodników Wiary Lecha w końcu musieli ustąpić. Stało się to jeszcze przed przerwą, gdy z lewej strony boiska piłkę w pole karne zacentorwał Szenfeld, a gola uderzeniem z bliskiej odległości pod poprzeczkę zdobył Szerszeń.
Po przerwie przewaga Kiboli była jeszcze wyraźniejsza. Wykorzystywali oni duże odległości pomiędzy rywalami, którzy opadli z sił. Na podwyższenie prowadzenia musieli jednak czekać do 62. minuty. Wówczas przesunięty przez trenera Krystkowiak na skrzydło, występujący na codzień na prawej stronie obrony wykończył bardzo ładną akcję swoich kolegów. Piłkę w środku pola przejął Surowiec, zagrał do boku na Szenfelda, ten wbiegł w pole karne i podał do Krystkowiaka, który z bliska pokonał bramkarza gospodarzy, strzelając pierwszą swoją bramkę w barwach Wiary Lecha.
Piętnaście minut później zdobył on trzecią tego dnia bramkę dla Kiboli. Rywalom urwał się Szerszeń i podał do niepilnowanego Krystkowiaka, który miał jeszcze łatwiejsze zadanie, niż w poprzedniej sytuacji. Cztery minuty później lewą stroną boiska swojemu przeciwnikowi uciekł Szenfeld, zagrał do Szerszenia, który strzałem na 4:0 ustalił wynik meczu.
POZNAŃ FC – K.K.S. WIARA LECHA 0:4
BRAMKI: `40, `81 Szerszeń, `62, `77 Krystkowiak
Żółte kartki: Nowak, S. Makowski
DWL: Sałata – Krystkowiak, Olaszczyk, Nowak – Łaszyński, Smura, K. Wojciechowski (72. J. Makowski) – Norek (50. Janakowski), S. Makowski (60. Surowiec), Szenfeld (82. Stachowiak) – Szerszeń