Zawodnicy K.K.S. Wiary Lecha wygrali z Pogonią Książ Wlkp. 1:0 i nadal znajdują się na drugiej pozycji w tabeli. Gola na wagę trzech punktów zdobył Smura. Kibole mecz kończyli w dziesiątkę.
Gospodarze postawili Wiarze trudne warunki. Od początku meczu grali wysokim pressingiem i nie pozwalali przedostać się pod swoje pole karne. Kibolom rzadko to się udawało, a nawet jeśli to nie stwarzali większego zagrożenia pod bramką Pogoni. Z kolei gospodarze kilka razy na fali chóralnego dopingu miejscowych groźnie zaatakowali bramkę strzeżoną przez Sałatę. W dwóch najgroźniejszych sytuacjach od straty gola gości uratowały słupek i poprzeczka.
Po przerwie na boisku dominowali już tylko zawodnicy trenera Kustonia. Szybko, bo już po czterech minutach zdobyli oni bramkę. Tym wbiegł lewą stroną boiska w pole karne, zagrał wzdłuż niego, a tam akcje zakończył Smura, po którego uderzeniu piłka znalazła się w siatce.
Kibole przeważali, dłużej utrzymywali się przy piłce i wykorzystali zmęczenie przeciwnika, który w pierwszej połowie grał wysokim pressingiem. Po przerwie jednak nie miał już siły na taką grę i zostawił więcej miejsca na boisko. Sytuacja gości mocno się skomplikowała, gdy w pozornie niegroźnej sytuacji faulował Tym, a sędzia pokazał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i Wiara grała w dziesiątkę.
Od tego momentu, to Pogoń ponownie przejęła inicjatywę. Nie miała jednak pomysłu na sforsowanie defensywy kibiców. Ci od czasu do czasu groźnie kontratakowali i byli faulowani w okolicach pola karnego, skąd zagrażali ze stałych fragmentów gry bramce Pogoni. Jedną z tych akcji zakończyli bramkę, kiedy po szybkim rozegraniu piłki Tabiszewski skierował piłkę do siatki, a sędzia nie uznał bramki i cofnął akcję.
Do końca meczu Kibole bronili się i nie pozwolili gospodarzom na zdobycie bramki.
Jednocześnie chcieliśmy serdecznie pozdrowić wspomnianych wyżej miejscowych kibiców. Swoimi okrzykami w naszym kierunku jeszcze bardziej mobilizowali nas do walki. Dzięki Wam, to zwycięstwo smakuje jeszcze lepiej. Z drugiej strony smutne jest to, że 50 km od Poznania z trybun lecą teksty „Lech, zdechł!”. W sobotę pokazaliśmy, że jeszcze nie zdechł. Auuuuu!
POGOŃ KSIĄŻ WLKP. – K.K.S. WIARA LECHA 0:1
BRAMKA: `49 Smura
Żółte kartki: Dwie dla rywala – Tym, Szulerowicz, Łaszyński, Sałata
Czerwona kartka: Tym (za drugą żółtą)
K.K.S.: Sałata – Krystkowiak, Olaszczyk, Tym – Szulerowicz, Smura, Łaszyński, Norek (90. Górczak) – Szerszeń – Tabiszewski, Surowiec (57. S. Makowski)