K.K.S. Wiara Lecha przegrała na własnym stadionie z KS Gniezno 0:3. Tym samym przerwana została passa trzech meczów bez porażki. Lechici okazję do zrehabilitowania się będą mieli za tydzień w sobotę, kiedy podejmą Orły Poznań.
Zawodnicy Dariusza Kustonia nie mieli w dzisiejszym spotkaniu zbyt wielu atutów. Fatalnie wyglądała współpraca pomiędzy formacjami. To znakomicie wykorzystywali rywale, którzy natychmiast zdominowali środek pola i starali się groźne atakować skrzydłami.
Wydawało się, że Lechitom uda się przetrwać napór przeciwników, gdy sędzia podyktował kontrowersyjny rzut karny po faulu Makowskiego. Zawodnik KS Gniezno pewnie ją wykorzystał i goście objęli prowadzenie.
Po przerwie Wiara Lecha ruszyła do odrabiania strat, lecz ich wysiłki nie przynosiły rezultatu. Z kolei goście nie mieli problemu z wykorzystaniem okazji strzeleckich i już kilka minut po wznowieniu gry podwyższyli prowadzenie. Centrę z lewej strony boiska zamknął jednego z ofensywnych zawodników z Gniezna i było już 2:0.
Nadzieje gospodarzy na dobry wynik mógł zwiększyć Surowiec, ale jego strzał głową trafił jedynie w poprzeczkę. Później bramkę do siatki skierował Adamski, ale w tej sytuacji faulował bramkarza i arbiter nie mógł uznać tego trafienia. Nie minęło kilka minut a już było 3:0, kiedy pozornie niegroźny strzał znalazł się w siatce obok bezradnego Sałaty.
Lechici nie mieli w dzisiejszym meczu żadnych atutów ofensywnych i nawet strzał Szenfelda, który sprawił trudności bramkarzowi KS Gniezno nie poprawił wrażenia jakie po tym meczu pozostawili na boisku piłkarze K.K.S. Wiary Lecha.
K.K.S. WIARA LECHA – KS GNIEZNO 0:3
BRAMKI: `41 (k), `50, `65
Żółte kartki: Nowak, Adamski
KKS: Sałata – Nowak (46. Krystkowiak), Makowski, Wyka – Norek (70. Górczak), Adamski, Siejek, Ślisiński (65. Piestrzyński), Szenfeld – Szerszeń – Tabiszewski (46. Surowiec)