Marcin Kamiński i Manuel Arboleda nie trenują na pełnych obrotach z całym zespołem, który we Wronkach rozpoczął pierwszy etap przygotowań. Obecnie obaj obrońcy pod opieką trenera od przygotowania fizycznego pracują indywidualnie.
„Kamyk” wraca powoli do pełnej sprawności po urazie stawu skokowego i operacji, której poddał się w grudniu. Do treningów z zespołem wróci prawdopodobnie z najbliższym tygodniu, lecz dopiero z czasem będzie mół trenować na pełnych obrotach.
Sztab szkoleniowy Lecha czeka również na powrót drugiego z obrońców, którzy ze względu na kontuzje przedwcześnie zakończyli udział w rundzie jesiennej. Manuel Arboleda po rekonstrukcji więzadła krzyżowego ćwiczy indywiudalnie i również w najbliższym czasie ma wrócić do treningów, jednak w znacznie mniejszym stopniu, niż „Kamyk”. Na razie trudno przewidzieć, kiedy będzie mógł trenować na pełnych obrotach.