Wojewoda Wielkopolski, Piotr Florek, wydał decyzję o zamknięciu stadionu w Poznaniu dla kibiców na mecz Lecha z Górnikiem. – Mecze organizowane są dla kibiców, ja sam jestem kibicem i biorę udział w meczach ligowych. Jest mi miło, że kibice na nie przychodzą, ale musimy dbać o bezpieczeństwo – mówił na specjalnie zwołanej konferencji prasowej.
Dzisiaj prezydent Poznania, Ryszard Grobelny wydał pozytywną decyzję dotyczącą zorganizowania imprezy masowej. – Dostałem pismo od Wielkopolskiego Komendanta Policji, który wnioskuje o decyzję zakazującą rozegrania spotkania ligowego z udziałem publiczności. Uzasadnia on, że wielokrotnie na Stadionie Miejskim miały miejsce przypadki złamania ustawy o organizacji imprez masowych: przemieszczanie kibiców, wywołanie bójek, mecz Polska – WKS, gdzie doszło na trybunie II prezes Stowarzyszenia Wiara Lecha naruszył nietykalność jednego z kibiców. Często dochodziło do odpalania rac i petard, tak było na wielu spotkaniach. Dochodziło do zakłócania bezpieczeństwa wokół stadionu – podkreślał Wojewoda.
Duży wpływ na taką decyzję miały na pewno wydarzenia i ekscesy po meczu finałowym Pucharu Polski. Na murawę, a także bieżnię wokół stadionu wbiegli sympatycy obu drużyn. – Byłem uczestnikiem meczu Lecha z Legią w Bydgoszczy. Byłem świadkiem i obserwatorem zdarzeń. Jestem przekonany, że organizatorzy nie dotrzymali warunków, które powinni spełnić: na stadion wniesiono race i niebezpieczne przedmioty. Po analizie spotkania Komenda Wojewódzka zwróciła się do Wojewody z prośbą o zakaz odbycia się najbliższego meczu Lecha w sobotę – zaznacza Florek.
– Policja w Bydgoszczy zachowywała się tak, jak powinna. Po spotkaniu nie było żadnych problemów. Jeszcze trochę, a ochroniarze by sobie nie poradzili – dodał.
Przed sobotnim meczem Lecha z Górnikiem policja wydała pozytywną opinię na temat bezpieczeństwa. – Z informacji od Wojewódzkiego Komendanta Policji wynika, że pięć razy przed imprezami masowymi na Stadionie Miejskim była negatywna zgoda policji. On także zwrócił się do mnie z prośbą o zamknięcie stadionu, mimo że Komenda Miejska wyraziła poprawną opinię na temat bezpieczeństwa. To kwestia rozmowy pomiędzy tymi jednostkami – przyznaje Wojewoda.
– Organizatorzy muszą zadbać o to, aby impreza była bardziej kontrolowana. To okazja, żeby przygotować się do następnego meczu Lecha, żeby nie dopuścić do tego, aby żadne przedmioty można było wnieść na stadion – kontynuuje.
Obiekt przy Bułgarskiej jest pierwszą areną na Euro 2012. Zdaniem Pawła Florka jest on jednym z najlepszych w Polsce. – Infrastruktura została poprawiona, na stadionie nie ma już problemów, prace trwają wokół cały czas. To nie problem infrastruktury, bo w niedziele będzie mecz Warty – mówi. – Byłem na spotkaniu Warty, bo obserwuje te mecze. Widzę, jak Ci kibice się zachowują i nie widzę zagrożeń – dodaje.
Na mecze w Poznaniu do końca sezonu nie przyjeżdżają kibice drużyn przeciwnych w związku z budową kładki za IV trybuną. – Oczywiście brałem to pod uwagę, brałem pod uwagę mecze z kibicami drużyn przeciwnych. Widziałem, jaka była ich liczba, to były małe grupy, więc nie ma to najmniejszego znaczenia. Brałem to pod uwagę, ale ostatecznie nie miało żadnego wpływu – przyznał Wojewoda Wielkopolski.