Dziś druga część naszego fotograficznego podsumowanie. Letnie miesiące to okres przygotowań do Ekstraklasy, a także do meczów w Europie. Miało być efektownie, a skończyło się katastrofą.
W lipcu poznaniacy rozpoczęli kolejny sezon od rywalizacji w europejskich Pucharach. Najpierw jednak z klubem pożegnali się Daylon Claasen i Mateusz Możdeń. Ten pierwszy wybrał niemiecki klub, a Możdżeń Lecha zamienił na Lechię. W połowie miesiąca na Placu Wolności odbyła się prezentacja zespołu, a kilka dni później Kolejorz zmierzył się na wyjeździe z Kalju Nomme i niespodziewanie przegrał. Dwa następne mecze w Poznaniu, to dwa zwycięstwa podopiecznych Mariusza Rumaka. W rewanżu lechici pokonali zespół z Estonii 3:0, a przy pustych trybunach rozbili ekipę z Gliwic 4:0. W pierwszym wyjazdowym meczu Ekstraklasy Kolejorz podzielił się punktami z Górnikiem Zabrze, a na koniec miesiąca znowu przegrał w LE. Tym razem z islandzkim zespołem Stjarnan FC.
W sierpniu wcale nie było lepiej. Lechici najpierw przegrali na własnym stadionie z Wisłą Kraków, a kilka dni później bezbramkowo zremisowali ze Stajrnan i w kompromitujący sposób odpali z europejskich rozgrywek. Kolejny mecz to wyjazdowe starcie z Lechią Gdańsk, które udało się wygrać po dwóch bramkach Łukasza Teodorczyka, jednak zwycięstwo to nie uratowało Mariusza Rumaka, który stracił posadę szkoleniowca. Jego miejsce zajął Krzysztof Chrobak, który wybrany został na tymczasowego trenera Kolejorza. Pod jego okiem Kolejorz w trzech meczach zdobył tylko trzy punkty. Kilka dni później klub ogłosił, że Łukasz Teodorczyk przenosi się na Ukrainę, a zastąpić go ma Zaur Sadajew. Pod koniec miesiąca zarząd podaje, że nowym szkoleniowcem Lecha zostanie Maciej Skorża.
W następnym miesiącu Kolejorz rozegrał cztery mecze. Po raz pierwszy na ławce trenerskiej zasiadł Maciej Skorża, ale musiał przełknąć gorycz porażki po wyjazdowym spotkaniu z Jagiellonią Białystok. Po przerwie na kadrę Lech rozgromił bydgoskiego Zawiszę 6:2, a drużynę z Bydgoszczy poprowadził Mariusz Rumak. Poznaniacy zrewanżowali się wiślakom i wyrzucili ich z Pucharu Polski, wygrywając 2:0. Na koniec miesiąca Kolejorz podzielił się punktami z Legią, mimo że prowadził już 2:0.
Październik lechici zaczęli od wygrania sparingu z Jarotą Jarocin, a do pierwszego zespołu włączony został też Jakub Serafin. W Ekstraklasie Kolejorz rozgromił beniaminka z Bełchatowa, wygrywając z nim aż 5:0. W Kielcach, tak samo jak w Warszawie, poznaniacy prowadzili 2:0, by ostatecznie podzielić się punktami z gospodarzami. W meczu z Górnikiem Łęczna pięknym gole popisał się Muhamed Keita, zapewniając trzy punkty. Pod koniec października Lech z Pucharu Polski wyrzucił też Jagiellonię Białystok, a gola w pierwszych sekundach meczu strzelił Zaur Sadajew.
Przedostatni miesiąc roku lechici zaczynają od dwóch remisów. Najpierw we Wrocławiu, szybko bramkę strzelił Darko Jevtić, ale prowadzenie Kolejorz stracił w końcówce meczu. Tak samo było podczas spotkania z Podbeskidziem, kiedy w ostatnich minutach Górale doprowadzili do wyrównania. W przerwie w rozgrywkach lechici rozegrali we Wronkach sparing z Pogonią Szczecin, który zakończył się wynikiem 1:1. Po przerwie na kadrę Lech udał się do Gliwic, by rozegrać mecz z Piastem, z którym miał bardzo korzystny bilans. Kolejorz szybko wyszedł na prowadzenie, a potem dał sobie wbić trzy gole i ostatecznie do Poznania wrócił bez punktów. Na koniec miesiąca podopieczni Macieja Skorża pokonali 3:0 zespół z Zabrza.
W grudniu lechici rozegrali dwa mecze i dwukrotnie zgarnęli komplet punktów. Najpierw na stadionie Wisły udało im się wygrać 2:1 – było to dopiero drugie wyjazdowe zwycięstwo Kolejorza w tym sezonie. Wynikiem 1:0 zakończył się mecz z Lechią Gdańska rozegrany przy Bułgarskiej, który był też ostatnim spotkaniem dla Huberta Wołąkiewicza w niebiesko-białych barwach. W między czasie w poznańskiej Arenie rozegrany został turniej Lech Cup, w którym udział wzięły drużyny U12. W Poznaniu pojawiła się m.in. Chelsea Londyn czy też Hertha Berlin.