W 26. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań zmierzy się na wyjeździe z GKS-em Bełchatów.
Ekstraklasa powraca na ligowe boiska. Po przerwie reprezentacyjnej piłkarze Kolejorza zmierzą się w Bełchatowie z tamtejszym GKS-em. W poprzedniej kolejce poznaniacy pokonali na własnym stadionie lidera tabeli, Legię Warszawa. Na swoim koncie podopieczni trenera Macieja Skorży mają zaledwie trzy porażki, jednak aż dziesięciokrotnie zawodnicy ze stolicy Wielkopolski odnotowali remis.
Na Inea Stadionie lechici zdecydowanie górują nad rywalami (aż dziewięć wygranych, trzy remisy i jedna porażka). Bolączką Kolejorza są mecze wyjazdowe. Zaledwie dwa razy poznaniakom udało się wygrać na terenie rywala, trzykrotnie odnieśli oni porażkę. W pozostałych siedmiu meczach wyjazdowych Kolejorz remisował.
Teraz lechici mają idealną okazję do przełamania wyjazdowej niemocy. Chcąc zdobyć mistrzostwo Polski Kolejorz musi wygrać w Bełchatowie. Po prostu, musi wygrać. Liga wkracza w decydującą fazę i każdy punkt jest na wagę złota. Moment to triumfu jest idealny. Rywalem Lecha będzie GKS Bełchatów, który po rewelacyjnym początku sezonu, znacznie opadł z sił i obecnie plasuje się na 13. miejscu w tabeli z dorobkiem 30 punktów. Kolejorz ma ich o 13 więcej i starta punktu w Bełchatowie będzie porażką.
Do spotkania z GKS-em piłkarze Kolejorza podejdą po blamażu w półfinale Pucharu Polski. W pierwszym spotkaniu z Błękitnymi Stargard Szczeciński podopieczni trenera Skorży niespodziewanie przegrali z miejscowymi 1:3. By odzyskać wiarę we własne umiejętności poznaniacy muszą w Wielką Sobotę pokonać bełchatowian.
Trener Maciej Skorża zapowiada zmiany w składzie na sobotnie spotkanie. W środę w Stargardzie sztab szkoleniowy wystawił na boisku swój, wydaje się, najmocniejszy skład.
Kolejny raz potwierdziło się, że Kolejorz nie potrafi wygrać bez Łukasza Trałki. Kapitan niebiesko-białych być może będzie gotowy do gry w sobotnim starciu z Bełchatowem. Defensywny pomocnik podczas spotkania z Legią Warszawa uszkodził jeden z mięśni kolana. Na problemy z mięśniem dwugłowym narzekają Gergo Lovrencsics oraz Kasper Hamalainen. Do Bełchatowa nie pojadą także Karol Linetty (uraz mięśnia czworogłowego), Darko Jevtić oraz Vojo Ubiparip (infekcja). Pod dużym znakiem zapytania stoi występ Dawida Kownackiego, Arnouda Djouma, a także Muhammedy Keity.
Spotkanie w Bełchatowie rozpocznie się o godzinie 18:00.