Nowym prezesem spółki Marcelin Management został dzisiaj Bogdan Gleinert. Jego zdaniem będzie wykrystalizowania kosztów utrzymania obiektu na jak najniższym poziomie, a także sprzedaż usług, które operator stadionu może zaoferować potencjalnym klientom. – Stoję przed niesłychanie trudnym zadaniem – mówił po objęciu funkcji sam zainteresowany.
Władze Lecha zastanawiały się, czy nie zlecić prowadzenia obiektu firmie wewnętrznej, jednak podkreślają one, że taka decyzja nie wiele zmieniłaby w kwestii zarządzania stadionem, a wygenerowałaby jedynie dodatkowe koszty. – Wszystko i tak sprowadzałoby się do zatrudnienia podwykonawcy – zaznaczył Jacek Rutkowski.
– Jesteśmy przygotowani na taką współpracę. Nikt nas jednak nie wyręczy z podpisaniem umowy na organizację na imprezy. Absolutnie priorytetowa jest sprawa utrzymania obiektu, a z tym potrafimy sobie poradzić. Olbrzymim problemem dla nas jest odbiór tego stadionu, ponieważ chcemy mieć pewność, że dostajemy go w stanie, jakiego oczekiwaliśmy, zgodnie z protokołem zdawczo-odbiorczym osób, które przekazywało go miastu – podkreślał Andrzej Kadziński, członek rady nadzorczej Lecha Poznań.
Umowa zakłada inwestycje w infrastrukturę ze strony miasta. Kluczowe dla operatora stadionu są wykończenia dotyczące gastronomi oraz przestrzeni komercyjnej. Już teraz trwają prace dotyczące zagospodarowania obiektu. Konsorcjum Lecha Poznań i Marcelin Management we współpracy z architektami z firmy JSK przygotowuje projekt, który dotyczy właśnie tych kwestii.
Obecnie konsorcjum liczy także na podjęcie współpracy z UEFA odnośnie organizacji Mistrzostw Europy w Poznaniu. – Chcemy, żeby Euro odbyło się z naszym udziałem. Już teraz na stadionie mamy przedstawicieli UEFA, którzy pracują zgodnie ze swoim harmonogramem. Mimo, że nie jesteśmy oficjalnym przedstawicielem Poznania, chcemy, aby tak się stało – tłumaczy Andrzej Kadziński.
– Jesteśmy w trakcie realizacji kilku projektów związanych z przejmowaniem stadionu, wyborem operatora cateringowego i technologii cateringowej. Ponadto chcielibyśmy zostać operatorem stadionu w trakcie Mistrzostw Europy. Podstawową działalnością są jednak rozgrywki ligowe, nie możemy o nich zapominać – zaznaczył Bogdan Gleinert.
Nowego prezesa spółki Marcelin Management czeka trudne zadanie. – Zapoznałem się z umową i twierdzę, że miasto wynegocjowało bardzo dobrą umowę, a my musimy uważać, aby uniknąć wielu pułapek. Takie zadanie wymaga naszej współpracy z miastem, przejmowanie stadionu potrwa kilka miesięcy. Proszę, żebyście trzymali kciuki za nas. Nie mamy doświadczenia tego typu. Ja jestem fascynatem sportu, ale jeszcze bardziej zarządzania i dla nas wszystkich to zajęcie jest ogromnym przedsięwzięciem biznesowym – zaznaczył.
– Najistotniejsze jest, żeby samo się finansowało i w niedalekiej przyszłości zaczęło przynosić zyski. Proszę także o zaufanie, ono będzie bardzo ważne, a także pomoc, bo jeśli jej nie udzielą, to będą rzucać sobie kłody pod nogi – zakończył.