W przedostatniej kolejce T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań zmierzy się na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Jeśli wszystko potoczy się według myśli sympatyków Kolejorza stolica Wielkopolski już dziś może świętować zdobycie mistrzostwa Polski.
Spełnionych musi być jednak kilka warunków. Po pierwsze (i najważniejsze) Lech musi wygrać z Górnikiem Zabrze, po prostu nie ma wyjścia. Po drugie, Lechia musi pokonać na PGE Arenie Legię Warszawa. Atutem gdańszczan może być ich własne boisko, gdzie podopieczni trenera Brzęczka są mocni. Ponadto Lechia już raz w tym roku pokonała Legię i na pewno przewaga psychiczna jest po ich stronie. Dodatkowym czynnikiem mobilizującym piłkarzy z Pomorza może być to, że cały czas walczą o europejskie puchary.
W poprzedniej kolejce Kolejorz wygrał 1:0 z Pogonią Szczecin na własnym boisku. Z kolei Górnik przegrał z Jagiellonią Białystok 3:2 po emocjonującym meczu.
W tym sezonie obie drużyny spotykały się ze sobą już dwukrotnie. Na stadionie przy ulicy Roosvelta było 1:1. Bramki zdobywali wówczas Łukasz Teodorczyk oraz Mateusz Zachara. Przy Bułgarskiej padł wynik 3:0 dla gospodarzy, a do siatki rywala trafiali: Kasper Hamalainen, Szymon Pawłowski oraz Tomasz Kędziora.
Historia spotkań obu zespołów leży po stronie Lecha Poznań – poznaniacy 37-krotnie wygrywali z zabrzanami. Kolejorz w ostatnim czasie w Zabrzu spisywał się przyzwoicie. Ostatnią porażkę lechici odnieśli na stadionie swojego środowego rywala w sezonie 2011/2012. Wówczas poznaniacy przegrali 1:2.
Do składu powracają kartkowicze: Barry Douglas oraz Dariusz Formella. Na pewno nie zagrają kontuzjowani zawodnicy.
Pierwszy gwizdek na stadionie w Zabrzu o 20:30.