Podczas pierwszego dnia turnieju Lech Cup w poznańskiej Arenie gościli piłkarze dorosłej drużyny Poznańskiej Lokomotywy. Było to doskonałą okazją dla Roberta Gumnego, by powspominać swoje swój udział w dwóch edycjach tego wydarzenia.
Młody obrońca Kolejorza jest przykładem na to, że młodzi zawodnicy występujący w Lech Cup mogą w przyszłości zagrać w dorosłej drużynie Lecha. – Trochę czasu już minęło od moich występów w Lech Cup w 2008 i 2009 roku, ale na pewno była bardzo fajna atmosfera i można było zagrać z zespołami z najwyższej europejskiej półki jak np. Manchester City czy Hertha Berlin. Fajne wspomnienia i myślę, że będę o tym długo pamiętał – mówi „Guma” o swoim epizodzie w poznańskim turnieju. – Gdy miałem okazję uczestniczyć w tym turnieju grało się trochę inaczej i widać, że poziom wzrósł. To jest jednak przede wszystkim ogromna frajda – to też jest jego głównym celem. Grę w tym wieku traktuje się bardziej jako zabawę. Nie ma aż takiej presji by wywalczyć dobry wynik. Chodzi o to, żeby czerpać z tego jak najwięcej – dodaje.
Uczestnictwo w Lech Cup takich topowych drużyn U12 z Anglii czy też Niemiec dodaje temu wydarzeniu dodatkową renomę.- Lech nie jest, aż tak znaną marką w Europie dlatego tym większa frajda dla tych młodych chłopaków, że mogą zagrać ze swoimi rówieśnikami z Chelsea Londyn czy też Manchesteru City. Chłopaki z Akademii Lecha pokazali dziś fajny futbol. Myślę jednak, że największą szansę na zwycięstwo ma Anderlecht Bruksela – kończy Gumny.