Luis Henriquez jest jedynym lewym obrońcą w kadrze Lecha. Na jego pozycji mogą występować, co prawda, Ivan Djurdjević i Jakub Wilk, ale to właśnie reprezentant Panamy od dłuższego czasu jest pewniakiem do gry w wyjściowym składzie „Kolejorza”.
Bez względu na wyjazdy na kadrę, której jest również etatowym reprezentantem, Luis Henriquez zawsze jest do dyspozycji trenera. I nawet jeśli po zgrupowaniu swojej drużyny narodowej pojawia się tylko na ostatnim treningu przed spotkaniem ligowym – zawsze występuje w nim od pierwszej minuty.
– Ostatnio robiliśmy mu badania i jest zmęczony. Potrzebuje odpoczynku. A on nawet jak przyjeżdża po dwunastogodzinnej podróży do Poznania, podchodzi do mnie i mówi. Trenerze jestem gotowy do gry. Za to należy mu się wielki szacunek – przyznał Mariusz Rumak.
Luis Henriquez jest najbardziej eksploatowanym piłkarzem Lecha Poznań. Każdy z zawodników ma na swojej pozycji solidnego konkurenta. Po odejściu z klubu Seweryna Gancarczyka, popularny „Panama” nie ma poważnej rywalizacji na swojej pozycji. Przez to sztab szkoleniowy jest zmuszony poniekąd do wystawiania na plac gry Luisa Henriqueza, mimo jego dużego zmęczenia.