11 punktów w spotkaniach poprzedzającyh mecz w Białymstoku zdobyli piłkarze Lecha. Dlatego oczekiwania względem wyniku były bardzo duże. Niestety „Kolejorz”, mimo olbrzymiej prewagi w posiadaniu piłki, przegrał z Jagiellonią 1:0. Gola na wagę trzech punktów zdobył w pierwszej połowie Quintana.
Spotkanie rozpoczęło się z niespełna piętnastominutowym opóźnieniem, które związane bylo z awarią opóźnienia. Chwilę po tym, jak spotkanie się zaczęło kibice zza jednej z bramek wrzucili na boisko serpentyny i zawodnicy znów musieli czekać na wznowienie gry.
Pierwsze minuty przebiegały pod dyktando Lechitów, którzy kontrolowali przebieg spotkania oraz szukali okazji do zdobycia gola. Taką miał Teodorczyk, który znalazł się niepilnowany w polu karnym, ale jego strzał – a w zasadzie jego próba – pozostawiała wiele do życzenia.
Gospodarze swoich szans na zagrożenie drużynie Mariusza Rumaka szukali w kontratakach. Te kilka razy groźnie wyprowadzili, a w 22. minucie jeden z nich przyniósł im bramkę. Dżalamidze podał do wychodzącego na wolne pole Quintany, który pokonał Gostomwskiego. Po stracie gola goście stracili animusz, z którym rozpoczęli mecz.
Po przerwie do głosu doszli ponownie Lechici. Świetną okazję kilka minut po rozpoczeciu drugiej połowy miał Teodorczyk, ale jego strzał pozostawiał wiele do życzenia. Kilka minut później świetnie uderzył Drewniak, ale Baran sparował jego uderzenie na poprzeczkę.
Lech jednak nie zamierzał rezygnować z walki o trzy punkty. Kolejny sygnał do ataku dał Douglas, który z rzutu wolnego trafił w poprzeczkę. Goście w tym spotkaniu przeważali, ale bardzo często narażali siebie na niebezpiecznie wyglądające kontrataki.
W 85. minucie to jednak Jagiellonia zdobyła bramkę po stracie piłki w środku pola. W sytuacji sam na sam znalazł się Plizga, który co prawda w momencie podania był na spalonym, ale sędzia uznał zdobytą przez niego bramką. Lech mógł pokusić się o zdobycie gola po centrze Lovrencicsa, które zamknął Hamalaien, ale świetnie obronił Barana, dobitkę Ślusarskiego również obronił i „Kolejorz” przegrał z Jagiellonią 0:2.
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK – LECH POZNAŃ 1:0
BRAMKI: `22 Quintana, `87 Plizga
Żółte kartki: Quintana – Murawski, Ceesay, Linetty
JAGIELLONIA: Baran – Waszkiewicz, Pazdan, Ukah, Popkhadze – Norambuena, Dźwigała (63. Tosik), Quintana (77. Porębski), Plizga – Dżalamidze (69. Gajos) – Piątkowski
LECH: Gostomski – Ceesay, Wołąkiewicz, Kamiński, Douglas – Pawłowski (40. Linetty), Drewniak (88. Możdżeń), Murawski, Lovrencics – Hamalainen – Teodorczyk (71. Ślusarski)