Tamas Kadar przyznaje, że lepiej czuje się na pozycji stopera. Trener Jan Urban uważa jednak, że dla kariery samego piłkarza lepsza jest lewa obrona.
– Najlepiej czuję się na środku. Jesteśmy jednak w trudnej sytuacji. W tej chwili w Lechu na wielu pozycjach mamy po kilku piłkarzy, a na lewej obronie gra tylko Barry Douglas. Teraz mamy dużo rotacji w zespole. Ze starym trenerem graliśmy praktycznie cały czas w tym samy składzie. Teraz, z Barrym, wymieniamy się pozycjami na boisku. Mam jednak nadzieje, że potem będę występował przede wszystkim na środku – przyznaje Tamas Kadar.
Na początku sezonu na reprezentanta Węgier spadła lawina krytyki. Za wiele porażek obwiniano właśnie Kadara. – Wiem, że grałem źle. Jestem krytyczny wobec siebie. W mediach pojawiało się sporo krytyki wobec mojej osoby. Ważne, żeby pamiętać o tym, że popełniony błąd nie zawsze oznacza, że grasz bardzo źle. Teraz zamierzam koncentrować się na sobie – zaznacza. – Czuję się dobrze cały czas. Nareszcie zaczęliśmy grać jak drużyna. Ja chcę grać coraz lepiej. Jestem zawodnikiem o charakterze drużynowym – dodaje.
Szansą dla regularnych występów Tamasa Kadara na środku obrony była kontuzja Paulusa Arajuuri’ego odniesiona podczas ostatniego ligowego mecz z Wisłą Kraków. – Kiedy przyjechałem do Poznania moim głównym założeniem było to, aby grać. W okresie przygotowawczym, w meczach o Superpuchar z Legią czy spotkaniu FK Sarajewo szło mi dobrze. W ekstraklasie pojawiło się zmęczenie, a była to dla każdego zawodnika masakra. Na treningach musiałem robić swoje. Każdą swoją szansę trzeba wykorzystać, by walczyć o dobro całej drużyny – mówi obrońca mistrza Polski.
Kolejorz plasuje się na czternastym miejscu w ligowej tabeli. Do Śląska Wrocław poznaniacy tracą cztery oczka. – Na początku sezonu było różnie. Najpierw wygraliśmy Superpuchar z Legią Warszawa i wydawało się, że był mecz w naszym wykonaniu był znakomity. Chwilę później przyszły porażki ligowe. Trener Skorża nie rotował składem. To nie moja rola, żeby oceniać, ale każdy ma prawo do własnego zdania. Gramy bardzo dużo gier. W ostatnich czterech meczach tylko jeden zremisowaliśmy i zanotowaliśmy trzy wygrane. Każdy z nas ma teraz czystszą głowę i jest pewny siebie. Nastawienie każdego jest zupełnie inne na treningach niż wcześniej – ocenia.