Lechitów w sobotę czeka ostatni mecz w tym roku. O godzinie 18 na INEA Stadionie zmierzą się z Lechią Gdańsk. Jak mówią piłkarze, atmosfera w zespole po dwóch wygranych z rzędu jest bardzo dobra.
Ostatnie dwa mecze to dwa zwycięstwa podopiecznych Macieja Skorża. W sobotę lechici będą mieć szansę podtrzymać dobrą passę – Apetyt rośnie w miarę jedzenia, chcemy tę rundę zakończyć zwycięstwem i trzymać się czołówki – mówi Marcin Kamiński.
Mecz z Wisłą już dawno za nami, ale zwycięstwo dało piłkarzom pozytywnego „kopa” – Ta wygrana to bardzo ważna rzecz. Widać po chłopakach w szatni, że atmosfera jest dużo lepsza – dodaje stoper.
Również gdańska drużyna w ostatniej kolejce odniosła zwycięstwo. Podopieczni trenera Brzęczka pokonali Piast Gliwice 3:1 – Wygrali swój mecz, a to na pewno doda im otuchy. My na pewno przygotujemy się stuprocentowo – zapewnia Kamyk.
Tuż po sobotnim spotkaniu lechici udadzą się na urlopy i do zajęć powrócą 5. Stycznia – Wizja wolnego nie może nas rozkojarzyć. Musimy być gotowi i wygrać, a dopiero potem będziemy myśleć o urlopach – kończy Kamiński.