Marcin Kamiński powoli puka do drzwi pierwszej drużyny Lecha. Od jakiegoś czasu trenuje z nią i raz po raz dostaje szansę gry w końcówkach spotkań. Teraz podsumowuje jesień w wykonaniu swoim i stara się patrzeć w przyszłość.
– Runda jesienna była taka, że więcej mnie nie było, niż byłem. Często wyjeżdżałem na kadrę i to się trochę mijało z celem – stwierdził Kamiński. Miejmy nadzieję, że teraz będzie lepiej, że będzie mniej wyjazdów i więcej będę mógł trenować w klubie – przyznał młody obrońca Lecha.
– Na pewno to nie był czas stracony, bo treningi z pierwszym zespołem, zawodnikami o dużych umiejętnościach to jest na pewno coś co pomaga – zapewniał.
Kamiński ma wobec swojej gry w Lechu dużo planów: – Na razie przede wszystkim chcę łapać się do zespołu i mieć więcej szans na grę, to jest dla mnie najważniejsze – zaznacza.
19-letni gracz uważa, że „Kolejorz” ma szansę na pokonanie Sportingu Braga: – Myślę, że Sporting Braga to przeciwnik, z którym możemy sobie poradzić. Teraz mamy okres przygotowawczy i trener już na pewno sobie wszystko w głowie ustawił i przygotował – mówi.
Pozytywnie, obrońca mistrza Polski, wyraża się także na temat metod treningowych Jose Mari Bakero: – Podkreśla, żeby grać piłką i wydaje się, że to jest dla niego najważniejsze. My dzięki treningom powoli uczymy się tej filozofii gry – zakończył 19-latek.