Marcin Kamiński po meczu Pucharu Polski stracił miejsce w podstawowym składzie. Młody obrońca, który w poprzednim sezonie wystąpił w 32 meczach, a jedynie dwa mecze obejrzał z ławki rezerwowych, musi obecnie czekać na swoją kolejną szansę na występ.
– Mam trzech środkowych obrońców na wysokim poziomie, którzy prezentują się dobrze, a różnica pomiędzy ich umiejętnościami nie jest duża. W obecnej sytuacji o występie decyduje forma sportowa – tłumaczy swoją decyzję trener. – W poprzednich dwóch meczach nie zagrał, ale niewykluczone, że zagra w kolejnym spotkaniu – dodaje.
Rumak podkreśla również, że w kadrze pierwszego zespołu znajduje się również Adrian Cieślak, który na razie ma możliwość trenowania z pierwszą drużyną i podobnie jak wcześniej Marcin Kamiński czeka na swoją szansę na debiut.
Marcin Kamiński po powrocie z Euro 2012 zaliczył niemały regres swoich umiejętności. Trudno powiedzieć czym jest to spowodowane, ale prawdopodobnie piłkarz musi trochę odpocząć, a jego słabsza forma jest konsekwencją przemęczenia młodego organizmu, dla którego poprzedni sezon był pierwszym, w którym zawodnik nie tylko znalazł się w osiemnastce meczowej każdego meczu Lecha, ale również nie zagrał w jedynie dwóch z nich.