Kibice Lecha po niedzielnym meczu po raz kolejny dali wyraz swojemu niezadowoleniu związanemu z wynikami drużyny na początku sezonu.
Tym razem jednak obyło się bez rozmowy wychowawczej. Piłkarze podeszli podziękować za doping i wsparcie. – Kibice przez cały mecz byli niesamowici. Dopingowali nas i dodawali otuchy – mówił po meczu Kotorowski.
Oczywiście nie obyło się bez kilku okrzyków przypominających, że w Lechu trzeba biegać i walczyć. Kibole przypomnieli piłkarzom również, że: „Bez wyników, będzie terror„.
Lechici po spotkaniu z Zagłębiem byli przybici i ze spuszczonymi głowami podeszli pod sektor. W Lubiniu jednak nie pojawił się tam Rumak. I jemu jednak się oberwało „Na Rumaku – pierwsza liga” – krzyczeli sympatycy „Kolejorza”.
– Nie mam wpływu na reakcję kibiców. Nie uspokaja ona piłkarzy, ale mają oni prawo do wyrażania swoich emocji. Każdy ma do tego prawo. Piłka nożna to emocje i opinie, jeśli nasi zagorzali kibice wyrażają swoją opinię, to mają do tego prawo – zaznaczył szkoleniowiec.