Kibiców Lecha szczególnie interesować mogą warunki, w których czwarta drużyna z T-Mobile Ekstraklasy może zagrać w europejskich pucharach. Co musi się stać, żeby Lech Poznań miał szanse na grę w Lidze Europy?
Najprostszym rozwiązaniem może być odrobienie pięciu punktów w pięciu ostatnich kolejkach. Jednak jeśli sytuacja pozwoliłaby na grę w europejskich pucharach z czwartej pozycji, wtedy Lech potrzebowałby jedynie trzech oczek.
Musimy jednak spełnić kilka warunków, aby taka sytuacja miała miejsce. W obecnym układzie rozgrywek ligowych oraz par półfinałowych Pucharu Polski powinniśmy liczyć na awans do finału Pucharu Polski zespołów, które zajmują jak najwyższe miejsca w T-Mobile Ekstraklasie, czyli Ruchu Chorzów i Legii Warszawa. Znamy już rozstrzygnięcie pierwszego z półfinałów, po którym Wisła odpadła z Ruchem. W drugim bliżej awansu jest Legia, ale Arka nie będzie składać jeszcze broni.
W Lidze Europy zagra oczywiście triumfator finału i zdobywca Pucharu Polski. Jednak w sytuacji, gdy ta drużyna zdobędzie awans do tych rozgrywek poprzez zmagania ligowe, szanse na grę w nich będzie miał także czwarty zespół ligi (mowa oczywiście cały czas o Lidze Europy). Inaczej będzie, jeśli zdobywca Pucharu Polski zostanie także Mistrzem Polski. Wówczas w Lidze Europy zagra drugi finalista krajowego pucharu.
Jak to przełożyć na obecną sytuację w lidze? Finał, w którym zmierzą się Legia i Ruch jest dla Lecha dobrym układem, ponieważ obie drużyny zdobędą prawdopodobnie awans do pucharów poprzez ligę, więc niezależnie od rozstrzygnięcia w finale Pucharu Polski, w Lidze Europy zagra czwarty zespół ligi. Awans Arki i tę sytuację może skomplikować, ponieważ wtedy nie dość, że ta drużyna musiałaby przegrać finał, to dodatkowo triumfator tych rozgrywek nie mógłby zdobyć Mistrzostwa Polski.