W meczu z Podbeskidziem kontuzji doznał Marcin Kikut. W przerwie meczu opuścił on plac gry, jednak nikt nie przewidywał, że jego uraz będzie bardzo poważny. – W tym momencie nie wiemy, jak długo potrwa jego przerwa, ale po pierwszych badaniach możemy powiedzieć, że przynajmniej dwa miesiące – powiedział dzisiaj na konferencji prasowej Jose Mari Bakero.
W najbliższym czasie Kikut wyjdzie do Niemiec, gdzie zasięgnie on opinii specjalisty. Chcę przesłać mu uściski i życzyć dużo siły – podkreślał trener Lecha. – To przykład zawodnika, który dobrze i mocno pracuje na treningach i w meczach, więc na pewno będzie nam go brakowało – kontynuował.
Do osiemnastki meczowej wraca natomiast Grzegorz Wojtkowiak i wydaje się, że to on może zastąpić w jutrzejszym meczu kontuzjowanego kolegę z drużyny.