Każde zdanie albo opinia wypowiedziana przez trenera Mariusza Rumaka dotycząca Legii Warszawa jest uznawana jako kompleks tego szkoleniowca i jego zespołu wobec aktualnego lidera rozgrywek. Idąc tym samym tropem – dzisiejsza wypowiedź udzielona „Przeglądowi Sportowemu” pokazuje, że ten sam problem dotyczy również opiekuna Legii Warszawa.
Ale do rzeczy.
Jesteście lepsi od Lecha?
– Jesteśmy. Tak pokazują tabela i wynik bezpośredniego spotkania. Jesienią oni musieli pokazać, jak wytrzymają presję meczu z Legią. Niebawem dojdzie do spotkania rewanżowego, które może decydować o wszystkim. Zobaczymy. Uważam, że dużo łatwiej jest gonić, niż uciekać. Lech znajduje się w takiej sytuacji, że udział w europejskich pucharach ma zapewniony. Jeden cel osiągnął i chce ugrać coś więcej.
Łatwiej jest gonić, niż uciekać. Lech chce ugrać coś więcej. Frazesy stosowane przez szkoleniowca Legii Warszawa mogą być, więc odbierane w ten sam sposób jak wypowiedzi Mariusza Rumaka, w których kontekście ukryta jest Legia Warszawa. To opinie choćby na temat terminarza rozgrywek.
Trudno rozstrzygnąć, kto i kogo ma kompleks, ale jeśli w przypadku trenera Lecha mówiliśmy o kompleksie, to również teraz powinniśmy podkreślić i przypomnieć to słowo. Kompleks?
Spójrzmy do Słownika Języka Polskiego.
Kompleks (psychologia) – kombinacja cech osobniczych, pragnień, emocji, uczuć, najczęściej nieświadomych, przejawiających się w różnego typu dążeniach, obawach, wpływający na zachowanie się i przyjmowanie określonej postawy wobec innych, np. kompleks Edypa;
Gdyby kompleks interpretować w kontekście obawy, to posiada ją Jan Urban, obawiając się Lecha jako swojego najpoważniejszego konkurenta w walce o mistrzostwo. Z drugiej strony Mariusz Rumak jest osobą w przypadku, której ten kompleks mógłby przejawiać się w dążeniach.
Szczerze mówiąc, ja żadnego kompleksu nie widzę. To po prostu odnoszenie się nie tylko do sytuacji zespołu, ale również w lidze. Trzeba mówić o swoich konkurentach, rywalach i przeciwnikach. To normalne. Kompleks posiadają ci, którzy mówią o kompleksie.
Jeśli prezes Leśniodorowski o Mariuszu Rumaku mówi: – Kim jest i co osiągnął? To samo mógłby powiedzieć trener Lecha o prezesie Legii. Bo co on osiągnął? Kupił kilku zawodników więcej, zapowiadał dominację ligi i coś na razie mu nie wyszło. A co osiągnął? Nadal cztery punkty przewagi. Różnica pomiędzy Rumakiem a reprezentantami Legii polega na tym, że Rumak nikogo nie obraża. W przeciwieństwie do swojej konkurencji.