Dawid Kownacki zagrał wczoraj od pierwszej minuty, jednak w przerwie został zmieniony przez Szymona Drewniaka. Wynik wczorajszego meczu otworzył Tomasz Kędziora, jednak minimalny udział przy bramce można zapisać młodemu napastnikowi.
W 6 minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Barry Douglas, na bramkę strzelał Tomasz Kędziora, ale ruch do piłki wykonał Kownaś i ta wpadła do bramki. Kto jest więc autorem gola ? – Ja jestem za tym, aby zaliczyć tę bramkę Tomkowi. On uderzał, a ja nawet nie wiem, czy dotknąłem piłki. Nie sądzę też, bym zmienił jej tor lotu – mówił po mecz Kownacki.
Napastnik Kolejorza zagrał wczoraj tylko w pierwszej połowie. Po przerwie zmienił go Szymon Drewniak – Trener powiedział, że nie zagrałem źle, ale jest to zmiana taktyczna. Do środka wszedł Szymek, a Kasper i Darko zagrali wyżej – tłumaczy.
Poznaniacy po raz kolejny nie potrafią dowieźć zwycięstwa do końca spotkania. Tym razem stracili bramkę w 88 minucie i do ligowej tabeli dopisali zaledwie jedno oczko – To już czwarty mecz, w którym tracimy gola w samej końcówce. Przez to uciekło nam już osiem punktów. Nie będę mówił brzydko, dlatego powiem, że jesteśmy bardzo wkurzeni – przyznaje.
Teraz lechitów czeka przerwa na kadrę, a po niej podopieczni Macieja Skorży zagrają na wyjeździe z Piastem Gliwice – Może dobrze, że jest taka długa przerwa. Każdy z nas będzie miał czas, by sobie to wszystko przemyśleć – kończy Kownacki.