Dawid Kownacki opowiada o grze w ekstraklasie, rywalizacji z Dariuszem Formellą oraz o następnym meczu z Pogonią Szczecin
Dawid Kownacki debiut w pierwszym zespole Kolejorza zaliczył w zeszłym roku, w grudniu, w meczu z Wisłą Kraków. Wtedy na placu gry pojawił się na ostatnie kilka minut. – Zadomowiłem się już w tej drużynie, czuję się już jej pełnoprawnym zawodnikiem. Walczę o to, żeby dostawać więcej szans na boiskach ekstraklasy – powiedział młody napastnik. – To była ostatnia minuta i myślę że to była taka zmiana na czas, ale byłem przygotowany i liczyłem, że wejdę, jednak byłem trochę zaskoczony – komentuje swój występ w ostatnim meczu ze Śląskiem Wrocław.
Odkąd z drużyną rezerw trenuje Bartosz Ślusarski trener Mariusz Rumak do dyspozycji ma jednego doświadczonego napastnika jakim jest Łukasz Teodorczyk. Czy w tym wypadku zarówno Kownacki jak i Formella mają więcej szans na grę? – Musimy się starać na każdym treningu i pokazać trenerowi, że może na nas stawiać. Jeżeli to pokażemy, możemy zagościć w składzie na dłużej i zaliczać więcej minut w ekstraklasie.
Mimo, że Kownacki i Formella rywalizują o miejsce w składzie, na co dzień są dobrymi kolegami, a na zgrupowaniach dzielą ze sobą pokój. – Tu nie ma aż takiej rywalizacji, że ktoś komuś rzuca kłody pod nogi. To jest rywalizacja tylko na boisku, pokazanie umiejętności. Kto bardziej zasłużył ten ma szansę na grę. Wybiera trener, a my z tego powodu nie mamy żadnych spięć ze sobą.
W meczu z Pogonią nie zagra Łukasz Teodorczyk, który pauzuje za kartki. Trener Rumak być może znowu postawi na Kaspra Hamalainena, a być może da szansę, któremuś młodemu piłkarzowi. – Nie wiem jaką ma trener koncepcję na ten mecz. Ja jestem cały czas gotowy, przygotowany by wyjść w pierwszym składzie i na to liczę.
Czy stawiając w piątek na Hamalainena w roli napastnika szkoleniowiec Kolejorza daje znak Kownackiemu i Formelli, że są za młodzi by wziąć na siebie ciężar zdobywania bramek? – Jeżeli trener uważa, że Kasper da większą jakość drużynie na tej pozycji niż ja czy Darek to niech tak będzie. Najważniejsze są zwycięstwa, ale fakt, nie mamy jeszcze takiego doświadczenia, musimy go nabierać. Wiadomo, że łatwo jest kogoś rzucić na głęboką wodę, ale trudno się na tej głębokiej wodzie utrzymać i myślę, ze trener wie o robi i rozważnie nas wprowadza do gry.
W piątkowym meczu w zespole Pogoni Szczecin zabraknie dwóch podstawowych obrońców, którzy również muszą pauzować z powodu nadmiaru żółtych kartek. – Meczu nie oglądałem ale słyszałem, że to było ciekawe spotkanie. Nie znam sytuacji kadrowej Pogoni. Ja nie patrzę kto jest po drugiej stronie boiska. Trzeba robić to, co się umie najlepiej – zakończył Kownacki