Dawid Kownacki rozegrał wczoraj pełne spotkanie, jednak młody piłkarz wystąpił na skrzydle, a nie jak zazwyczaj na szpicy.
Lechici po raz kolejny roztrwonili przewagę, która udało im się zbudować na początku spotkania. Pierwszą połowę w wykonaniu poznaniaków można zapisać na plus, drugą niestety na minus – Zabrakło nam gola na 2:0. Gdybyśmy strzelili, to chyba ustawiłoby mecz. Mieliśmy swoje sytuacje, ale za każdym razem zabrakło kropki nad „i” – powiedział Dawid Kownacki.
Podopieczni Macieja Skorży powinni się cieszyć z tego jednego punktu, bo wrocławianie mieli szanse, by wygrać wczorajsze spotkanie – Nie możemy zapominać, że Śląsk również miał wiele sytuacji, by zdobyć gola. Wykorzystali jedną, tak jak my.
Mimo takiego rezultatu Kownaś przyznaje, że jest zadowolony z wczorajszego spotkania – Jeśli się nie da wygrać, to trzeba zremisować. Zostawiliśmy na boisku wiele zdrowia i zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy. Wracamy do Poznania z podniesionymi głowami – kończy.