W spotkaniu z Górnikiem Zabrze swoją czwartą żółtą kartkę i nie będzie mógł zagrać w sobotnim meczu GKS-em Bełchatów. To jedyny zawodnik, który w tym sezonie zagrał we wszystkich grach „Kolejorza”. Jak zatem trener Mariusz Rumak będzie chciał go zastąpić?
Tak naprawdę zarówno Rafał Murawski jak i Łukasz Trałka są dla drużyny Lecha postaciami niezastąpionymi. „Muraś” w tym sezonie na boisku nie pojawił się tylko w spotkaniu Pucharu Polski. Z kolei Trałka opuścił dwa mecze w europejskich pucharach. Pauzował także w Łodzi, gdy Lech grał z Widzewem, podobnie jak teraz Murawski – z powodu żółtych kartek.
Pewne jest, że w związku z brakiem kluczowego dla zespołu piłkarza Lech nie zdecyduje się na grę w ustawieniu 4-3-3 z trzema środkowymi pomocnikami. Te trójką tworzyli zawsze Murawski, Trałka i Drewniak. I to on wydaje się być najpoważniejszym kandydatem do zastąpienia „Murasia” w składzie na sobotni mecz. To właśnie ten zawodnik zagrał obok Murawskiego, gdy pauzował za kartki Trałka.
Trener może również cofnąć na tę pozycję Karola Linettego, który dobrze radzi sobie w odbiorze piłki i rozegraniu, a już nie raz pokazał, że nieźle czuje się w środku pola, gdy jest pod grą. Innym rozwiązaniem jest postawienie na Ivana Djurdjevicia, który grał w Zabrzu na środku obrony. Wiele jednak zależy od stanu zdrowia Kebby Ceesaya i Luisa Henriqueza, którzy mieli pewne problemy zdrowotne i na początku tygodnia nie trenowali.
Kolejny ciekawym rozwiązaniem byłoby postawienie na Mateusza Możdżenia. Lechita grywał już w środku pola, dysponuje dobrym uderzeniem oraz dryblingiem i na pewno poradziłby sobie na tej pozycji. Możliwym rozwiązaniem jest jeszcze cofnięcie na tę pozycję Kaspera Hamalainena, ale wówczas Lech straciłby duży atut w ofensywie.
I niezależnie od tego kto obok 28-letniego pomocnika Lecha zagra w sobotę w środku pola, to właśnie rola Trałki będzie kluczowa dla gry zespołu. Na nim spocznie Trałka odpowiadałby przede wszystkim za destrukcję ofensywnych akcji przeciwnika, ale również rozegranie piłki, bowiem to właśnie on naprzemiennie z Murawski odpowiadali za tę grę, a w sobotę prawdopodobnie obok Łukasza pojawi się mniej doświadczony zawodnik.