W meczu z Lechią Gdańsk nie zagra Kasper Hamalainen. Jeszcze na konferencji prasowej szkoleniowiec Lecha Poznań nie wykluczał możliwości, że ten piłkarz pojawi się na boisku, choć już wtedy wiedział, że będzie o to bardzo trudno.
– Decyzja zostanie podjęta jutro. Popołudniu, przed meczem, będę wiedział czy może zagrać – zaznaczał wczoraj szkoleniowiec. Hamalainen. Fin jednak nie znajdzie się w ogóle w meczowej osiemnastce i spotkanie z Lechią obejrzy z perspektywy trybun.
– Nie wydaje mi się, że będzie widoczny jego brak na boisku. Nawet jeśli nie będzie mógł zagrać, to zastąpi go ktoś inny. Mamy w zespole dobrych piłkarzy, każdy z nich ciężko pracuje i zasługują na to, aby pojawić się na boisku – podkreśla trener. – Nie ma ludzi niezastąpionych. Ja nie jestem niezastąpiony i piłkarze również – dodaje.
Dotychczas Hamalainen był kluczową postacią we wszystkich spotkaniach rundy wiosennej Lecha Poznań. Fin zagrał w każdym z nich od pierwszej minuty i dopiero w Szczecinie opuścił boisko. Zmiana nastąpiła ze względu na uraz.
– Jestem bardzo zadowolony z jego formy i postawy, ale na szerszą ocenę będzie trzeba poczekać. Ten okres, w którym jest z nami przepracował bardzo dobrze, ale uważam, że to nie jest kres jego możliwości i może grać lepiej – zauważa Rumak. – To ważna postać dla zespołu, ponieważ jest otwartym i życzliwym człowiekiem. Do tego ma dobry charakter do gry, bo pokazuje swoją zadziorność – kończy.