Lech Poznań jest zdeterminowany w negocjacjach dotyczących transferu Saidiego Ntibazonkizy. Pierwsza propozycja wypożyczenia została przez Cracovię odrzucona. Wczoraj przedstawiciele „Kolejorza” wysłali do Krakowa drugą – w której ponownie proponowali wypożyczenie zawodnik, jednak na innych warunkach.
Tym razem jednak zaoferowali także wypożyczenie swojego gracza do „Pasów” – Jacka Kiełba, Jakuba Wilka bądź Bartosza Bereszyńskiego.
Ofensywny zawodnik Cracovii znalazł się na liście życzeń trenera Mariusza Rumaka, który chciałby, aby Saidi Ntibazonkiza trafił do Lecha. W Poznaniu nie chcą jednak kupować tego zawodnika, za którego trzeba byłoby zapłacić 500 tys. euro, a jedynie wypożyczyć. Nie wiadomo wszakże czy ten chimeryczny gracz zaaklimatyzuje się w Poznaniu.
Tegoroczny spadkowicz z T-Mobile Ekstraklasy jest jednak zainteresowany sprzedażą swojego pomocnika. Forma transferu jest więc powodem przedłużenia się negocjacji pomiędzy Lechem a Cracovią. Sam piłkarz podkreśla, że chętnie spróbowałby swoich się w stolicy Wielkopolski.