Na dzisiaj sztab szkoleniowy Lecha Poznań zaplanował dwie gry sparingowe. W każdej z nich szansę pokazania swoich umiejętności mieli inni zawodnicy. W pierwszym Lech zremisował z Wartą 2:2. W drugim uległ liderowi I ligi, Flocie Świnoujście 2:1.
Bardzo dobrze swój pierwszy dzisiejszy sparing rozpoczęli piłkarze Lecha Poznań. Już w 2. minucie w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Vojo Ubiparip, który wykorzystał błąd defensorów Warty i przelobował Łukasza Radlińskiego i Lech objął prowadzenie. Piłkarzom obu drużyn jednak dopiero po kilku minutach przystosowali się do zmarzniętego boiska, na którym nie rzadko się ślizgali.
W pierwszej połowie to jednak Lechici przeważali, a obrońcy tego zespołu nie mieli zbyt wiele pracy pod swoją bramką. Warta swój pierwszy strzał na bramkę oddała dopiero w 35. Minucie. Jednak jeszcze przed przerwą powinno być 2:0. Jakóbowski przeprowadził świetną akcję prawą stroną boiska, zagrał do kompletnie niepilnowanego Vojo Ubiparipa, ale ten zachował się fatalnie. Chwilę później bardzo dobry kontratak przeprowadziła Warta. Krzysztof Bartoszak wypuścił Marcna Trojanowskiego, a ten wyrównał wynik spotkania, uderzając obok bezradnego Karola Szymańskiego.
Po przerwie Lech ponownie objął prowadzenie. Fatalne zachowanie pod bramką Macieja Wichtowskiego wykorzystał Szymon Drewwniak, który odebrał mu piłkę zagrał ją do Gergo Lovrencicsa, który natychmiast oddał piłkę do Vojo Ubiparipa, a ten po raz drugi w tym meczu wpisał się na listę strzelców, wykorzystując pewnie sytuację sam na sam.
Po raz drugi Lechici jednak stracili prowadzenie, gdy 68. Minucie spotkania pozwolili Warcie na dośrodkowanie w pole karne, a potem pozostawili bez krycia Mateusza Pogonowskiego, który z bliskiej odległości doprowadził do wyrównania.
Obie drużyny do końca spotkania nie zagroziły już poważnie bramce rywala i mecz zakończył się remisem 2:2.
LECH POZNAŃ – WARTA POZNAŃ 2:2
Bramki: ‘2 Ubiparip, `49 Ubiparip – `42 Trojanowski, `68 Pogonowski
LECH: Szymański (46. Wandzel) – Kędziora, Witt, Bednarek, Szczupakowski (69. Cierpka) – Jakóbwski, Drewniak, Zgarda (73. Orłowski), Gajda, Lovrencics – Ubiparip
WARTA: Radliński (46. Lis) – Kanarek, Wichtowski, Bartkowiak (63. Onsorge), Otuszewski (60. Cieślak) – Ngamayama, Czoska (75. Ziętarski), Pogonowski (77. Napierała), Magdziarz, Trojanowski (58. Naumcevski) –Bartoszak (46. Jurga)
Znacznie ciekawsze i rozgrywane w szybszym tempie było spotkanie Lecha Poznań z Flotą Świnoujście. Mocniejsze zestawienie „Kolejorza” oraz lepszy rywal mogły gwarantować emocje. I takie było już od pierwszych minut. Już w 7. Dobre dośrodkowanie Tonewa w pole karne i zgranie Ślusarskiego mógł wykorzystać Reiss, ale uderzył wysoko nad poprzeczką. Chwilę później groźnie było pod drugą bramkę. Błąd popełnił Djurdjević, który zgrał futbolówkę tuż pod nogi Aleksandra, ten przejął piłkę i uderzeniem po ziemi pokonał Kotorowskiego, wyprowadzając Flotę na prowadzenie.
Już w następnej akcji Lechici doprowadzili do wyrównania. Zza pola karnego strzelał Możdżeń, bramkarz Floty wypluł piłkę przed siebie, a tam stał już Murawski, który trafił na pustą bramkę. To jednak Flota po raz drugi wyszła na prowadzenie. Kuriozalny błąd w 27. minucie popełnił Kotorowski, który dał się zaskoczyć uderzeniem z ostrego kąta po krótkim rogu autorstwa byłego zawodnika Lecha, Szałka.
Jeszcze przed przerwą Lechici mogli wyrównać po raz drugi, gdy bardzo dobrą centrą popisał się Możdżeń, piłka minęła Kasprzika i bardzo dobrą okazję miał Ślusarski, ale źle uderzył piłkę głową.
W drugiej połowie tempo jednak spadło. Oba zespoły grały przede wszystkim w środkowej części boiska. Lech starał się narzucić swoje tempo, ale jego ofensywnym piłkarzom zabrakło dokładności z ostatnim podaniem. Podopieczni Mariusza Rumaka mieli jednak sposobność do tego, aby wyrównać, gdy w 69. Minucie głową przed własnym polem karnym interweniował Kasprzik i trafił w nogi Tonewa, który jednak nie opanował futbolówki i ta opuściła boisko.
Pod koniec spotkania Flota cofnęła się pod własną bramkę, zagęściła środek pola i znacznie utrudniła w ten sposób tworzenie akcji ofensywnych pod swoją bramką. Lechici mieli kłopoty, aby znaleźć się w sytuacji strzeleckiej. Jeszcze przed końcem meczu świetną okazję miał Ślusarski, który przyjął piłkę w polu karnym, obrócił się na plecach obrońcy, lecz trafił tylko w bramkarza Floty.
LECH POZNAŃ – FLOTA ŚWINOUJŚCIE 1:2
Bramki: Murawski 13 – Olszar 12, Szałek 27
LECH: Kotorowski – Ceesay, Wołąkiewicz, Djurdjević, Henriquez – Możdżeń, Murawski, Trałka (62. Linetty), Tonew – Ślusarski, Reiss (75. Kamiński)
FLOTA: Kasprzik – Mysiak, Niewiada, Jasiński (46. Fryc), Opałacz (67. Kieruzel) – Szałek (75. Jasiński), Kieruzel (46. Wrzesień (88. Kwiatkowski)), Bodziony (46. Śpiączka), Olszar (46. Niedziela) – Gilewicz (46. Arifović) – Aleksander (46. Nwaogu(90. Siwiec))