W 11. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań zmierzy się przy Bułgarskiej z GKS-em Bełchatów. Czas przełamać złą passę. Kolejorz ze swoim najbliższym rywalem nie wygrał od 16 lat.
W T-Mobile Ekstraklasie Lech spisuje się przeciętnie. Drużyna wskoczyła już do pierwszej ósemki, jednak poziom gry do tej pory był poniżej oczekiwań. Od miesiąca kadrę Kolejorza prowadzi trener Maciej Skorża i coś w „Poznańskiej Lokomotywie” ruszyło.
Sytuacja kadrowa przed Bełchatowem nie jest jednak łatwa. Szkoleniowiec Lecha nie ma żadnego nominalnego napastnika. Wydaje się, iż z przodu będzie musiał wystąpić Dariusz Formella, który obecnie jest w niezłej dyspozycji.
GKS Bełchatów plasował się po 10. kolejkach na drugiej pozycji, ustępując jedynie warszawskiej Legii. Są najlepszym zespołem w lidze, jeśli chodzi o liczbę straconych bramek – mają ich cztery. Dla porównania Zawisza ma 28. Co ciekawe, beniaminek ostatni raz przegrał z Lechem 16 lat temu! Gospodarze będę chcieli przełamać złą passę, zaś goście ją podtrzymać.
Dla Bartosza Ślusarskiego będzie to powrót na stadion, na którym przeżył wspaniałe emocje. W Lechu przeżył on swój najlepszy sezon w Ekstraklasie.