W 33. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań zmierzy się na własnym boisku z Górnikiem Zabrze. W rundzie zasadniczej poznaniacy dwukrotnie wygrali z zabrzanami.
W listopadzie w Poznaniu lechici triumfowali 3:1, a nie tak dawno w Zabrzu było 3:0 dla podopiecznych trenera Mariusza Rumaka. Spotkanie choć wysoko wygrane przez Kolejorza były różne. W pierwszej połowie na Inea Stadionie poznaniacy nie mogli odnaleźć swojego stylu gry, do przerwy przegrywali po bramce Nakoulmy. Na drugą część meczu wyszli zmobilizowani i po golach Lovrencsicsa, Kamińskiego oraz Teodorczyka skompletowali trzy punkty. W Zabrzu przez całe spotkanie było pod kontrolą lechitów.
W poprzedniej kolejce Kolejorz wygrał w Bydgoszczy z Zawisza 2:1. Cały czas jednak utrzymuje się przewaga punktowa stołecznej drużyny. Atutem Kolejorza w spotkaniu z Górnikiem będzie własne boisko. Poznaniacy w stolicy Wielkopolski przegrali ostatnio we wrześniu z Pogonią. Seria siedmiu wygranych z rzędu na własnym terenie nie może być przerwana.
Górnik nie prezentuje już tak znakomitej formy jak jesienią. W ostatniej kolejce zabrzanie wygrali z Ruchem 2:0 i zbliżyli się do strefy miejsc premiowanych awansem do europejskich pucharów. Jednak na wyjazdach Górnik nie prezentuje się najlepiej. Ostatni raz wygrał w październiku z „Jagą”.
W sobotnim meczu niepewny jest występ Łukasza Teodorczyka. Za kartki pauzują Krzysztof Kotorowski oraz Hubert Wołąkiewicz. W meczu nie wystąpią też na pewno Kebba Ceesay, Vojo Ubiparip oraz Jasmin Burić. Górnik nie będzie reprezentowany przez m. in. Szymona Drewniaka, który w weekend rozegra spotkanie w meczu rezerw. Poznaniak nie mógłby wystąpić w meczu przeciwko Lechowi z powodu zapisu w kontrakcie.