Sztab szkoleniowy Lecha po raz kolejny zdecydował się na nie wypełnienie osiemnastki meczowej. W kadrze znalazło się tylko siedemnastu zawodników. Zresztą taka sytuacja miała miejsce nie po raz pierwszy.
Lech to jednak nie tylko osiemnastu zawodników. I nawet jeśli z kontuzjowanych piłkarzy można złożyć meczową jedenastkę, to poza nimi jest jeszcze kilku młodych chłopaków, dla których dużym powodem do dumy byłby sam fakt , że usiadł na ławce. Na ławce usiadło dzisiaj siedemnastu chłopaków, ale trener na konferencji po meczu stwierdził, że Pawłowski i Hamalainen nie byliby wstanie zagrać. Po co więc trener zdecydował się powołać ich do kadry meczowej?
– Szymek nie był wstanie zagrać w tym meczu. Badania były ok, ale po rozmowie stwierdziłem, że to zbyt duże ryzyko. Trzeba na mecze patrzeć nie tylko w kontekście tego spotkania, ale większej liczby meczów – przyznał Rumak.
Do wejścia na boisko szykował się na dziesięć minut przed końcem spotkania Darek Formella, który miał zmienić kontuzjowanego Gergo Lovrencicsa. Węgier jednak ozdrowiał i ostatecznie niespełna 18-letni pomocnik nie pojawił się na boisku.
– Darek? On był szykowany do wejścia, gdy Gergo był opatrywany przez lekarzy, ale nie chciałem tracić czasu na tę zmianę – tłumaczy trener.
Chwila, chwila. Nie chciałem tracić czasu na zmianę? Ile, 30 sekund, 15 sekund? No litości. Gergo poza pojedynczymi zagraniami był dzisiaj dramatyczny. Dużo strat, niepotrzebne dryblingi. Kilka minut do końca spotkania to bardzo dobry moment, żeby dać szansę Formelli. Na jego miejscu trudno byłoby mi opanować nerwy. Jestem ubrany w meczową koszulkę, mam założone buty, a karteczka ze zmianą jest już wypisana w ręku team managera, czyli Dariusza Motały. I co? szkoda było czasu? Naprawdę?
Wielkie gadanie o Akademii, uzdolnionej młodzieży można sobie podarować. Jeśli Michał Jakóbowski, który z powodzeniem występował w I-ligowej Warcie, był jej motorem napędowym, nie jest wstanie w takiej sytuacji nawet usiąść na ławce, to nie usiądzie już na niej nigdy.
Lech upadł nisko. Trener stracił panowanie nad sytuacją. Powodem, dla którego w osiemnastce meczowej nie znalazł się żaden z dołowanych w czwartek do Ekstraklasy chłopaków? W sobotę mają ważny mecz w rezerwach. Czekaj. W rezerwach? W czwartym poziomie rozgrywek. Czy on faktycznie jest ważniejszy od Lecha? Od Lecha pogrążone w kryzysie, kontuzjowanych i borykającego się z kłopotem funkcjonowania jak profesjonalny klub sportowy, na który się wzoruje.