Lech Poznań w rewanżowym spotkaniu 2. rundy eliminacji do Ligi Europy pokonał norwerskie FK Haugesund 2:0 i awansował do kolejnej rundy, gdzie jego rywalem będzie holenderski Utrecht. Bramki dla Kolejorza zdobywali Darko Jevtić oraz Nicki Bille Nielsen.
Lechici od początku spotkania ruszyli do ataku. Pierwszą dogodną okazję miał już w 3. minucie Robert Gumny kiedy to po doskonałym rajdzie lewą stroną trafił w słupek. Chwilę później bardzo dobrze główkował Mario Situm, lecz jego strzał lecący w okienko wybronił golkiper gości. Na następnej fazie meczy gra zdecydowanie się uspokoiła i żadna z ekip nie przeważała. W 24. minucie w polu karnym gościu skutecznie szarżował Darko Jevtić, lecz jego podanie do Christiana Gytkjaera było niedokładne i Duńczyk z ostrego kąta przeniósł futbolówkę nad poprzeczkę. Cztery minuty później ponownie próbował Situm – efekt tej akcji był jednak taki sam jak poprzedniej. Co się nie udało na początku meczu udało się na początku trzeciego kwadransa pierwszej połowy. Rzut wolny z okolic 3o-35 metrów bezpośrednim strzałem na bramkę zamienił Jevtić – było to trafienie godne najlepszych piłkarskich widowisk. Kolejorz poszedł mógł pójść za ciosem, ponieważ w kolejnej akcji główkował Maciej Gajos, a w sytuacji „sam na sam” znalazł się Gytkjaer – w obu tych pojedynkach górą był jednak bramkarz gości. Ze złych dla Kolejorza informacji boisko z powodu kontuzji musiał opuścić Jevtić, który został brutalnie sfaulowany przez Libana Abdiegio i z pomocą fizjoterapeutów odrazu zszedł do szatni.
Po przerwie na boisku pojawił się Mihai Radut, który zmienił kontuzjowanego Jevticia. Jako pierwszy bramce FK Haugesund zagroził Situm, ale jego strzał był za lekki, by sprawić problemy Perowi Bratveitowi. Druga część spotkania obfitowała w dużo walki oraz boiskowego chaosu. Żadna z drużyn nie stwarzała sobie sytuacji w związku z czym wynik nie ulegał zmianie. Na boisku pojawiało się coraz więcej agresji oraz stykowych pojedynków. Efektem tego była druga żółta, a w efekcie czerwona kartka dla zawodnika FK Haugesund Libana Abdiego. W 83. minucie Kolejorz w ciągu 10 sekund miał dwie stuprocentowe sytuacje. Najpierw po indywiadualny rajdzie przez pół boiska w sytuacji „sam na sam” w bramkarza trafił Maciej Makuszewski, zaś dobitkę z odległości około czterech metrów ponownie wybronił Bratveit – próbował Radut. Po nerwowej końcówce lechitom udało się podwyższyć prowadzenie. W doliczonym czasie gry Deniss Rakels wraz z Nickim Bille Nielsenen wybiegli naprzeciw jednemu obrońcy FK Haugesund. Akcję sfinalizował Duńczyk, dla którego było to drugie trafienie w tym sezonie.
Lech Poznań – FK Haugesund 2:0 (1:0)
Bramki: 32. Jevtić, 90+4. N.B. Nielsen
Żółte kartki: 85. N.B.Nielsen, 86. Situm – 39., 76. Abdi
Czerwone kartki: 76. Abdi
Lech: Putnocky – Kostevych, L. Nielsen, Dilaver, Gumny – Trałka – Situm, Jevtić (46. Radut), Gajos, Makuszewski – Gytkjaer (71. N.B. Nielsen)
Haugesund: Bratveit – Haraldseid, Knudsen, Skjerve, Stolas – Kiss, Leite – Tronstad, Hajradinović (82. Huseklepp), Abdi – Ibrahim (60. Andreassen)