W 32. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Lech Poznań zmierzy się przed własną publicznością z Jagiellonią Białystok.
Obie drużyny mierzyły się ze sobą już trzykrotnie w tym sezonie. We wrześniu, na inaugurację pracy trenera Macieja Skorży w Kolejorzu, poznaniacy ulegli na Podlasiu białostoczanom 1:0. Potem było już tylko lepiej. Pod koniec października po emocjonującym spotkaniu Pucharu Polski Lech okazał się lepszy od „Jagi” dopiero po 120 minutach gry. Wynik efektowny, 6:2, ale dopiero dogrywka wyłoniła ćwierćfinalistę rozgrywek. W rundzie rewanżowej lechici wygrali z „Jagą” 2:0 po bramkach obrońców – Barry’ego Douglasa oraz Tomasza Kędziory.
Piłkarze poznańskiego Lecha przystąpią do pojedynku mocno zmotywowaniu po ubiegłotygodniowej wygranej przy Łazienkowskiej. Triumf nad Legią przed ich własną publicznością i awans na fotel lidera na pewno podniósł morale zawodników trenera Macieja Skorży.
Jagiellonia w poprzedniej kolejce zremisowała ze Śląskiem Wrocław 1:1. Piłkarze z Białegostoku będą na pewno chcieli zrehabilitować się swoim kibicom, tym bardziej, że na pewno czują na plecach oddech Wisły Kraków, która ma na swoim koncie tyle samo punktów (po 26).
W niedziele popołudnie na boisko przy Bułgarskiej wybiegną dwie mocne drużyny. Jagiellonia nie zamierza odpuszczać walki o tytuł mistrzowski.
Trener Maciej Skorża na pewno nie będzie mógł wystawić pauzującego za kartki Paulusa Arajuuri’ego. Do gry nie jest zdolny także Gergo Lovrencsics oraz Niklas Zulciak.